Blog Image

Biuro Spraw Beznadziejnych

...

Więc - żebyś w trosce nie żył, więc - żebyś nie żyła w płaczu, przyjdź do mnie, ponury zwierzu, przyjdź, nocy, targana rozpaczą ...

Beznadziejny 2010

Wiersze Posted on Wed, February 03, 2010 16:00:01

Begóralka napisała wiersz w beznadziejnym nastroju

2010 roku się dożyło.
Patrzac realnie na rzeczywistość – to świat stoi na
głowie
i coś się pokreciło…
MIEĆ wypchnelo BYĆ i bezczelnie się
rozpanoszyło !
Zajmuje już kilka miejsc ponieważ napęczniało, jest
bezczelne
i właśnie to całe życie mu się marzyło.
MIEĆ jest pewne, że wie
wszystko tylko dlatego,
że ma lepsza ekonomię, przylepiony uśmiech, gadane
i
całkiem mu odwaliło!
BYĆ co nieco się skurczyło i mało co go
było.
Wypchnięte przez MIEĆ się przewróciło,
wstalo otrzepało
łaszki, poprawiło włoski
i wyszło….z mody?!
I zrobiło sie jakos
niemiło …
Boże proszę – spraw, żeby to wszystko mi się tylko
śnilo!!!!!!!!!



Limeryki beznadziejne

Wiersze Posted on Thu, January 28, 2010 10:55:03

Pewna beznadziejna Dama z Biura,
pogubiła swoje wszystkie pióra.

Okulary z nosa też zgubiła
i – Limeryków nie
dokończyła. (Bece o Beznadziejnym Prezesie, sama limeryka nie dokończyła)

Lekarz zalecił hazardziscie znad Warty
Ruch na swieżym powietrzu miast gry w karty
On do serca wziął poradę
I odtąd miał za zasadę
Na pokera jeździć autem z oknem otwartym

W młodości pan z miasta nad rzeka Hyłą
Robił miny do lustra brzydkie aż niemiło
Kiedy się postarzał
Zaczął zauważać
Że lustro się na nim za to teraz mściło

Pewna siostrzyczka co pracuje w szpitalu
Była urocza na urodzinowym
balu
Ale gdy drinka wypiła
szybko się nim spoiła
Śniąc na sofie o
“męciznach” zapomniała o realu… (Nebece o Danusi)

Jedna Basia w Goteborgu,
matka dzieciom prawie czworgu
aż tak beznadziejna była –
że nie zawiadomiła.
Niech się teraz chowa w czołgu

Panna Kasia z dużego miasta szwedzkiego,
myślała, że nadal jest wieku młodego
a tu niedługo, pestka,
stuknie jej trzydziestka,
cóż! Trza doróść do tego wieku odpowiedzialnego.

Jola, co pięknie śpiewa na Angered
lubi samotność, nie cierpi czered,
niech się jednak pilnuje,
z mejlami nie szwankuje,
bo w końcu dostanie w beret.

Pewien beznadziejny klub z Göteborga
Zadarł niechcący z “Bandą Czworga”
Pewnie byłby zmuszony wejść w kanały
Gdyż tylko te drogi mu zostały
Gdyby nie pomoc super cyborga
(Bebła)

Pewien duży chór z Warszawy
Ćwiczył bezdźwięczne gamy
Pomagala im w tym piękna Laila
Która świetnie znała braila
Wśród głuchych nie potrzebował reklamy



Dlaczego?

Pytania Posted on Wed, January 27, 2010 21:47:15

… za jazdę na rowerze pod wpływem alkoholu jest 5 lat, a za molestowanie seksualne 3 lata w zawieszeniu.
… potrzeba jednej iskry, by spalić las, ale całej paczki zapałek, by rozpalić grilla.
… nawet, jakby papier toaletowy miał 8 warstw, to i tak złożysz go na pół.
… seks można uprawiać od 15 roku życia, a oglądać – od 18.



Rodzynek a rodzynka

Lingua Posted on Mon, January 25, 2010 14:31:57

Odmiana wyrazu łączy się nierozłącznie z jego znaczeniem, np.
Jasio, pisząc wypracowanie, pyta tatę:
– Tato, jak się powinno pisać: Królowa Lodu, czy Królowa Loda?
– To zależy, synu, czy chcesz, żeby byla postacią negatywną, czy pozytywną…

W słowniku są dwa hasła:
rodzynka – dodaje się do ciasta,
rodzynek – odosobniony egzemplarz męski, np męski dyrygent chóru damskiego.

W znaczeniu pierwszym odmienia się tak jak “zatoka”
L.p.
rodzynka zatoka
rodzynki zatoki
rodzynce zatoce
rodzynkę zatokę
rodzynką zatoką
rodzynce zatoce
L.mn.
rodzynki zatoki
rodzynek zatok
rodzynkom zatokom
rodzynki zatoki
rodzynkami zatokami
rodzynkach zatokach

W znaczeniu drugim odmienia się tak jak “robotnik”
L.poj.
rodzynek robotnik
rodzynka robotnika
rodzynkowi robotnikowi
rodzynka robotnika
rodzynkiem robotnikiem
rodzynku robotniku
L.mn.
rodzynki robotnicy
rodzynków robotników
rodzynkom robotnikom
rodzynków robotników
rodzynkami robotnikami
rodzynkach robotnikach



Rękawiczkowe

Sprawozdania Posted on Mon, January 25, 2010 12:39:14

Wanny nie widac, a i tak nie wszyscy się zmieścili.

Nie pytaj czyj cyc, trzymaj! (hasło Bidzeja)

Ukonstytuował się następujący skład biura.
Bidżej – Beznadziejny Joł
Bebła -Beznadziejny Błazen
Bebi – Beznadziejna Barbie
Bepsy – Beznadziejny Psycholog
Beba – Beznadziejna Babcia
Bemoda – Beznadziejna Modystka
Bamusia – Beznadziejna Matka
Bitana – Beznadziejna Tancerka
Bezce- Beznadziejne C
Bzdryna – Beznadziejna Landryna
Begrajek – Beznadziejny Grajek
Balarka – Beznadziejna Malarka
Bepotka – Beznadziejna Poetka
Bezda – Beznadziejna Gwiazda
Bedi – Beznadziejna Diva
Beprzy – Beznadziejny Przypadek
Bigóra – Beznadziejna Góralka
Nabece – najbardziej Beznadzejny Członek
Bepe – Beznadziejny Prezes

Niektórzy członkowie biura przyszli zamaskowani, w masce lub bez maski.

Konkurs na rękawiczki wygrała Beprzy. Jak ta dziewczyna potrafi opowiadać!
Tuż za nią uplasowała się Nabece, a potem Begrajek ex equo z Balarką.

Na czarną listę zakwalifikowała się Basia, Kasia i Jola B. Zostały zaproszone a nie zgłosiły choroby, śmierci, itp. Złośliwe limeryki znajdują się pod wpisem Limeryki



Co to limeryk

Wiersze Posted on Fri, January 22, 2010 10:51:57

Limeryk jest rymowaną anegdotą:
pięć wersów o ustalonej liczbie sylab akcentowanych,
trzeci i czwarty wers krótsze od pozostałych (zwykle o 2-3 sylaby),
układ rymów aabba,
nazwa geograficzna w zakończeniu pierwszego wersu (podstawa rymu a).

Pierwszy wers przedstawia głównego bohatera i miejsce akcji:
a Płetwonurkowi z miasta Pekin
W drugim pojawia się zapowiedź dramatu:
a Urodę życia odgryzł rekin.
Trzeci i czwarty jest krótszy, wzmacniając efekt niespodzianki:
b I choć czytał Mao,
b Lecz nie odrastao,
Piąty przynosi rozwiązanie, najlepiej nieoczekiwane:
a Więc pracował jako damski manekin.

Jest pewien facet w Egipcie,
Sucha mumia, trzymana w krypcie,
A nad kryptą jest skrypt:
“Kto by chciał parę szczypt,
Może wziąć. Tylko mnie nie wysypcie.”

Ma limeryk coś z Lee Merrick, panny,
Którą tylko ścisłe kwarantanny
Uchronią od eskapad
Do złych dzielnic, gdzie napad,
Hazard, sprośność i ochlaj naganny. (Stanisław Barańczak)

Był skrzypek rodem z Prabutów,
miał nogi za duże do butów.
Wszystkie go uwierały,
więc nosił futerały
od skrzypiec zamiast butów. (Wanda Chotomska)

Był Chińczyk w pustyni Gobi,
który straszne kawały robił.
W końcu, znienawidzony,
przeniósł się w inne strony,
ale nic sobie z tego nie robił. (Konstanty Ildefons Gałczyński)



I saw Avatar

Film Posted on Thu, January 21, 2010 12:51:35

To jest science fiction western. Mniej więcej jak Independence Day, tylko w innych realiach, taka rafa koralowa zawieszona w powietrzu.

Zaczyna się interesująco – cywilizacja, która rozwinęła się w totalnej zgodzie z naturą. Owszem, zabijają zwierzęta, ale je za to przepraszają. Są wspaniali, trzeba być odważnym i sprawnym, żeby zasłużyć na miano człowieka, co daje głos w radzie klanu. Brakuje mi tylko realiów typu jak załatwiają potrzeby i gdzie jest kanalizacja.



Wish to see

Film Posted on Thu, January 21, 2010 12:47:25

Ratatouile

Up

Man on the wire

The Road (Vägen)
Trafiłam z The Road przez Viggo Mortensena do Janusza Majewskiego. Ciekawy wydaje się Wojaczek. Może Marta ma coś tego Majewskiego?

An Education



ze stadionu San Siro

Sprawozdania Posted on Mon, January 11, 2010 13:55:50

Moja inicjacja futbolowa na meczu live odbyła się na największym stadionie włoskim w Mediolanie – San Siro. Grał Milan (na zdjęciu siedzę w kocyku kibica Milan) z Genuą. Donoszę, że Beckham ma krzywe nogi, Gatuso jest zarośnięty a Ronaldinho nie chce się biegać po boisku.



Już najwyższy czas

Zawiadomienia Posted on Mon, January 11, 2010 13:50:52

na spotkanie w Biurze – niedziela 24 stycznia o godz. 17.15 pod wezwaniem: Man lever bara en gång och många inte ens det!
Tym razem pokaz mody atrakcyjnych lub dziwnych rękawiczek: do komputera, z iPhonem, do poskramiania nieposłusznych męcizn, itp.

W konkursie rękawiczek nagrodą są zielone rękawiczki Prezesa.

Postaramy się o okiełznanie chaosu za pomocą szczegółowego programu spotkania.
Punkt 1: godz. 17.30 Zbiorowe zdjęcie w wannie
Punkt 2: godz. 17.40 Ogłoszenie konkursu na beznadziejny limeryk (wykład o limeryku Ela)
Punkt 3: godz. 18.00 Propozycje urozmaicenia choreografii chóralnej (Hania)
Punkt 4: godz. 18.20 Wolne wnioski (jeden na głowę, oprócz Danusi, która ma prawo do drugiego wniosku oprócz jej “stående” wniosku: chłopa!)
Punkt 5: godz. 19.00 Rozstrzygnięcie konkursu na najlepsze rękawiczki
Punkt 6: godz. 19.20 Polskie tabu (Halinka, Dominika, Ewa P.)



Gracje w Gejówce

Kabaret Posted on Wed, December 16, 2009 16:00:52

Zdjęcia ze zjazdu Kabaretu Beznadziejnego w Gejówce.

Próba twarzowych nakryć głowy Bartnik i Cebrzyk

w kontraście z beznadziejną pustką jesiennego jeziora



Honor w wannie

Sprawozdania Posted on Wed, December 16, 2009 15:35:42

Nasz honorowy członek jest tak drobny, że prawie znika w wannie. Przyda się jej następnym razem towarzystwo tuzina beznadziejnych w wannie.



Szwedzki insp. Banachek

Lingua Posted on Tue, December 15, 2009 12:46:15

Den man ligger med får bädda.
Det man inte minns, har inte hänt.
Det man inte vet, har man ingen aning om.
Det vi inte gör idag slipper vi göra om i morgon.
Förtala är silver, förtiga är guld.
Gammal kärlek kostar alltid.
Har man slagit yxan i båten får man ro som fan.
Liten stuga kallas ofta stort dass.
Man måste kyssa många grodor innan man hittar sitt svin.
Den som bara kollar i backspegeln kör oftare i diket.
Den som dricker ensam har bara sig själv att fylla.
Den som gräver en grop åt andra får 88:50 i timmen.
Den som spar han har … inte roligt.
Det finns inga dumma frågor, bara dumma människor.
Framtiden var bättre förr.
Friskt vågat, halva inne.
Hårt arbete lönar sig i framtiden, lathet lönar sig nu.
Ju fler kockar desto större fackförening.
Kvinnans list övergår när mannen får stånd.
Livet är hårt, men orättvist.
Man har inte roligare än man köper ut för.
Man lever bara en gång och många inte ens det.
Obeslutsamhet är nyckeln till flexibilitet.
Problem är till för att skjutas upp, för att sedan glömmas bort.
Älska din nästa, men var diskret.



The Stuff of Thought

Lingua Posted on Mon, December 14, 2009 13:23:33

Moje notatki z książki Stevena Pinkera The Stuff of Thought.

The importance of semantics can sometimes get an exact value, namely 3.5 billion dollars. Larry Silverstein had the insurance of the World Trade Center buildings for 3.5 billion dollars per event. If the attack was two events then he could get 7 billion, otherwise only 3.5.
Showing ads in google as a reaction to search with plural nouns cost much more than with singular.

Common denotation with different connotations: firm, obstinate, pigheaded; slim, thin, scrawny; perfectionist, anal, control freak; exploring sexuality, promiscuous, slut. Tell him to be fruitful and multiply but not in those words.

“Conceptual semantics – the language of thought – must be distinct from language itself, or we would have nothing to go on when we debate what our words mean.” But some believe that there is no cognitive meaning only the one that the context creates. consider the example of George Costanza when he finally understands: coffee means sex! Yet others believe that there is no human thinking without language. Just compare people who were brought up without language. Or how difficult it is to bring into consciousness some basics of a language, e.g. tense. Susan Smith, who had drowned her two sons claimed in an interview that they had been kidnapped, by which she incriminated herself: “My children needed me, wanted me and now I can’t help them” Her use of past tense betrayed her knowledge that they were already dead.

The etymology of spam: a sketch from Monty Python\s Flying Circus when a waitress says what is available: bacon spam tomato and spam … spam, spam or Lobster Thermidor … Hackers in late 1980s used “spam” as a verb for flooding newsgroups with identical messages.



Ale koncert!

Chorus Posted on Mon, December 14, 2009 11:36:22

Nasz chór dał taki koncert, że owacje były na stojąco. No, może trochę z tego należy się drobnej istotce, mezzosopranistce z opery warszawskiej. Jak to chucherko daje głos to szyby w kościele drżą. Zgodziła się na wspólny występ z nami, co jest oznaką poprawiania się naszej normalnie beznadziejnej formy. Mieliśmy nawet profesjonalne nagranie dźwiękowe tego koncertu kolęd, więc będzie z tego płyta. Magda Idzik była specjalnym gościem Biura – jest beznadziejnie wspaniała, na następnym spotkaniu będziemy dyskutować o przyznaniu jej honorowego członkowstwa.



Mark Steyn

Lektura Posted on Wed, November 11, 2009 00:38:49

Mark Steyn “America alone, the end of the world as we know it”

Książkę należy koniecznie przeczytać. Nawet jeśli niekoniecznie zgadzam się z konkluzją, że nie ma wyjścia tylko trzeba się bić, to ważne jest przeczytanie jakie przesłanki skłaniają go do tego wniosku. Steyn cytuje Arnolda Toynbee: Civilizations die from suicide not murder. Właściwie może to być mottem książki.
Oprócz jeszcze tego: The central equation in human development: the intersection of demography and will.

Tak po polsku opisuje książkę internetowa strona edukacyjna www.europa21.pl
“Książka znanego kanadyjsko-amerykańskiego publicysty konserwatywnego o problemach trapiących Cywilizację Zachodnią. Jak pisze autor, “jest to książka raczej o nas niż o nich”. Zatem nie koncentruje się tu na Cywilizacji Islamu, a raczej na obecnym stanie kontaktów (żeby nie powiedzieć; konfliktu) pomiędzy Zachodem a Islamem. Skupienie się na interakcji między tymi dwoma stronami i narastającej słabości naszej strony powoduje że w wyborze spraw na których się koncentruje, Steyn jest bardzo niepoprawny politycznie. Oczywiście duży wpływ na to mają również poglądy i charakter autora. Tym zresztą książka Steyna różni się od wielu innych, że w omawianiu problemów Zachodu autor nie koncentruje się na islamskim terroryzmie, który jego zdaniem jest problemem o znaczeniu tymczasowym (powiedzmy taktycznym) a nie strategicznym, którym jest słabość Zachodu a przede wszystkim Europy która pozwoliła na takie ekscesy. Zresztą wbrew tytułowi, duża część książki poświęcona jest właśnie Europie. I niestety obraz naszego kontynentu jaki wyłania się z tego opisu nie nastraja do optymizmu. Zdaniem autora Europa ponosi porażkę w realizacji celów jakie przed sobą stawiała. A próbując realizować te cele (dobrobyt i bezpieczeństwo zapewniane przez państwo wszystkim bez wyjątku) zafundowała sobie takie problemy, które w najbliższym czasie doprowadzą do radykalnych zmian które zajdą na kontynencie. Mowa tu oczywiście o imigracji, ale również systemach zabezpieczeń socjalnych, które jak wykazuje autor (często powołując się na źródła zewnętrzne) są czułe na zmiany demograficzne. Książka pisana perlistym, żywym angielskim, dlatego cokolwiek angażująca podczas czytania. Żal, że jak dotąd nie ma jej po polsku.”

Powinno się ją koniecznie przetłumaczyć, ale na razie złote cytaty wynotowane przeze mnie w trakcie czytania. To początek, będę dodawać.

O konieczności oddania przez państwo odpowiedzialności za swoje życie obywatelom.
There is one difference between me and the other doom-mongers. For Al Gore, Paul Ehrlich and Co., whatever the problem the solution is always the same. Whether it’s global cooling, global warming or overpopulation, we need bigger government, more regulation, higher taxes, and a massive transfer of power the citizen to some unelected self-perpetuating crisis lobby. Not only does this not solve the problem, it is, in fact, a symptom of the real problem: the torpor of the West derives in part from the annexation by government of most of the core functions of adulthood.
Big governments are “rouge states”, out of control and lacking the wit and agility to see off the threats to our freedom. Citizens willing to be “non-state actors” are just as important and, as we saw on the Flight 93, a decisive part of our defense, nimbler and more efficient than the federal behemoth. So this is a doomsday book with a twist: an apocaliptic scenario that can best be avoided not by more government but by less – by government returning to the citizentry the primal responsibilities it has taken from them in the modernn era.

Rola państwa w społeczeństwach opiekuńczych
This is the paradox of social democracy. When you demand lower taxes and less government, you’re damned by the Left as selfish. The Left, for its part, offers an appeal to moral virtue> it’s better to pay more in taxes and to share the burdens as a community. Unfortunately, nothing makes citizen more selfish than socially equitable communitarianism: once a fellow’s enjoying the fruits of government health care and all the rest, he couldn’t give a hoot about the general societal interest; he’s got his, and if it’s going to bankrupt the state a generation hence, well, as long as they can keep the checks coming till he’s dead, it’s fine by him. Somewhere along the way these countries redefined the relationship between government and citizen into something closer to pusher and addict. And once you’ve done that, it’s very hard to persuade the addict to cut back his habit. Thus the general acceptance everywhere but America is that the state should run your health care. A citizen of an advanded democracy expects to be able to choose from dozens of breakfast cereals at the supermarket, hundreds of movies at the video store, and millions of porno sites on the Internet, but when it comes to life/or/death decisions about his own body he’s happy to have the choice taken out of his hands and given to the government.

Różne statyzmy – Mielismy nazizm, komunizm, teraz mamy Eurostatyzm, również unijny
“Public interest criteria” is Europe’s code speak for a kind of easy listening tyrrany. Public interest criteria doesn’t mean criteria that the public decides are in its interest. It means that the elite- via various appointed bodies – decide what the public interest is for them. The real issue, though, is not whether you like Euro-statism. Regardless of how you feel about it, it’s kaput. The un-American activities in which Europe has invested its identity are deeply self-desctructive. Secondary-impulse states can be very agreeable – who wouldn’t want to live in a world where the burning political priorities are government subsidized day care, the celebration of one’s sexual appetites, and whether mandatory paid vacation should be six or eight weeks? But they are agreeable only for generation or two that they last. Unchecked, government social programs are a security threat because they weaken the ultimate line of defense: the free born citizen whose responsibilities are not subcontracted to the government.
The most striking characteristic of the Wahabee sect is the entire subservience which they yield to the Peer, or spiritual guide.

O imperialistycznym charakterze dominujących prądów w islamie
The Americans love Pepsi-Cola we love death.
But Islam is not just a religion. Those lefties who bemoan what America is doing to provoke “the Muslim world” would go bananas if any Western polititian started referring to “the Christian world”. When such sensitive guardians of the separation of church and state endorse the first formulation but not the second, they implicitly accept that Islam has a political sovreignity too. So it’s not merely that there ‘s a global jihad lurking within this religion, but that the relifion itself is a political project – and, in fact, an imperial project – in a way that modern Christianity, Judaism, Hinduism and Buddhism are not.
The religion itself is a political project.
Islam is a unitary ideology with multiple appeals. If you’re a vilient thug, embracing this particular religion doesn’t mean having to do anything icky like help with the church bazaar or be nice to gay peaple. As an Islamist, you can pretty much carry on doing allt he things you like doing and the only difference is you’ll be doing them for your new religion: you can lie, cheat, steal, rape, kill women and children, and as long as you’re doing it for Allah and his victory over the infidels, it’s cool. So we have not just a global terrorist movement and global political project but a global gang culture insulated within the West’s fastest-growing demographic.

O oszustwie multikulturowości
Contemporary multiclturalism absolves one from knowing anything about other cultures as long as one feels warm and fluffy toward them. After all, it’s grossly judgemental to say that one culter is better than another, why bother learning about the differences? Celebrate diversity with a uniformity of ignorance.
On a CO-EXIST bumper sticker the C was Islamic crescent, the O was the hippie peace sign, the X wast the star of David and the T was the Christian cross. The reality is that it’s the first of those symbols that has a problem with co-existance. The the crescent out of the equation and you wouldn’t need a bumper sticker at all. Indeed co-existance is what Islamists are at war with – or if you prefer pluralism: the idea that different groups can rub along together within the same general neighborhood.

O braku woli bronienia naszych wartości kulturowych
America has the advantage of the most powerful army on the face of the planet but she doesn’t have the stomach for war, so it’s no advantage at all.

O znaczeniu demografii
It’s not about race: it’s about culture. If 100 percent of your population believes in liberal pluralist democracy, it doesn’t matter whether 70 percent of them are “white” or only 5 percent are. But if one part of your population believes in liberal pluralist democracy and the other doesn’t, then it becomes a matter of great importance whether the part that does is 90 percent of the population or only 60 percent, or 50, or 45 percent.
Why did Bosnia collapse into the worst slaughter in Europe since World War Two? In the thirty years before the meltdown, Bosnian Serbs had declined from 43 percent to 31 percent of the population, while Bosnian Muslims had increased from 26 percent to 44 percent of the population. In a democratic age you can’t buck demography – except through civil war. The Serbs figured that out: if you can’t outbreed the enemy cull’em. The problem Europe faces is that Bosnia’s demographic profile is now the model for the entire continent.
We are the endangered species, not the spotted owl.
By 2050, Italy’s population will have fallen by 22 percent, Bulgaria’s by 36 percent, Estonia’s by 52 percent. In demographic terms, the salient feature of much of the “progressive agenda” – abortion, gay marriage, endlessly deferred adulthood – is that, whatever the charms of any individual item, cumulatively it’s a literal dead end. As fertility dries up, so do societies.

O imigracji
If a society chooses to outsource its breeding, who your suppliers are is not unimportant.
Can the developed world get more Muslim in its demographic character without becoming more Muslim in its political character. Islam is now the principal supplier of new Europeans. What proportion of western Muslims is hot for jihad? Islam is a religion, and an explicitely political one – unlike the birth place of your grandfather it is not something you leave behind in the old country.
The famous United Nations statistic from a 2002 report – more books are translated into Spanish in a single year than have been translated into Arabic in the last thousand. What books are among the few they do translate? Mein Kampf and the Protocols of the Elders of Zion. No Islamic nation could have flown to the moon or invented the Internet, simply because for almost a millennium the culture has suppressed the curiosity necessary for such a venture.



Szwedzki wyprostowany

Lingua Posted on Tue, October 27, 2009 13:52:08

http://www.youtube.com/watch?v=IpHniCEHY7I



Angielska trudna języka

Lingua Posted on Tue, October 27, 2009 13:45:25

Londyńska firma zamieściła ofertę pracy. Odpowiedziały trzy osoby: Niemiec, Francuz i Hindus. Komisja prowadząca rozmowę kwalifikacyjną, chcąc sprawdzić znajomość języka angielskiego u kandydatów, poleciła, aby każdy z nich ułożył zdanie zawierające trzy słowa: green, pink i yellow.
Na pierwszy ogień poszedł Niemiec:
– When I wake up I see yellow sun, green grass and I think to myself that will be wonderful, pinkday.
Jako drugi był Francuz:
– When I wake up I put my green pants, yellow socks and pink shirt.
Na koniec Hindus:
– When come back home I hear the telephone green green, so I pink up the phone and say: Yellow!

Rysunek Morten Ingemann



Sztuka?

Pytania Posted on Tue, October 27, 2009 13:32:14

Erik Johansson

lub to co robią nudzący się kucharze



Nowe zjawisko na drodze

Donosy Posted on Tue, October 27, 2009 13:20:30

Oto nowe zjawisko na drogach

Otrzymało po szwedzku nazwę hastighetsmanoeverdon, co znaczy manewrowacz szybkościowy. Wyjaśnia tę nazwę następne zdjęcie.

Skuteczniej niż kamery spowalniają ruch, ale grozi stłuczka przy manewrze omijania sąsiednim pasem.



Neologizmy

Lingua Posted on Tue, October 27, 2009 09:43:01

świadczące o naszej rzeczywistości:

faktoid – stworzony przez męża Marilin Monroe już w latach 70-tych, ale zaadoptowany niedawno do polszczyzny.

truthiness – a term first used in its recent satirical sense by television comedian Stephen Colbert in 2005, to describe things that a person claims to know intuitively or “from the gut” without regard to evidence logic, intellectual examination, or
facts.

komunikacja perswazyjna – przykład notatek prasowych o tym samym wydarzeniu

“Obalony prezes”. Prezes stoczni X po 10-letnim okresie panowania został odwołany, 70 z 75 uprawnionych głosowało za nieudzieleniem absolutorium. Jest to równoznaczne z wypowiedzeniem pracy. Prezes nie pojawił się już w stoczni, zastępcy przebywają urlopach

“Przejęcie władzy” – w stoczni X po 10-letnich rządach prezesa K, władze przejęła grupa pod przywództwem L. (L w atmosferze skandalu odszedł ze spółki C. – przyp. redakcji). Niestety z 300 uprawionych do głosowania przystąpiło jedynie 75 w tym 70 głosowało za nieudzieleniem absolutorium obecnemu zarządowi, nie udało nam się ustalić powodów takiej decyzji. W opinii pozostałych 5 osób jest to decyzja jedynie polityczna: “niestety nic nie mogliśmy zrobić, podejrzewamy przekupstwo”. Przypomnijmy, że obecny zarząd zlikwidował wszystkie długi stoczni, wprowadził system ISO 9001, przetrwał czasy kryzysu. Wszystkie dotychczasowe kontrole wypadły pomyślnie. Prezes przebywa obecnie na urlopie, zastępcy z objawami przepracowania i nerwicy na zwolnieniach chorobowych.



« PreviousNext »