Blog Image

Biuro Spraw Beznadziejnych

...

Więc - żebyś w trosce nie żył, więc - żebyś nie żyła w płaczu, przyjdź do mnie, ponury zwierzu, przyjdź, nocy, targana rozpaczą ...

… i jeden utwór do posłuchania

Chorus Posted on Mon, November 02, 2020 18:15:55



Nagranie

Chorus Posted on Mon, November 02, 2020 18:10:07

Bardzo docenia się to co nie przychodzi łatwo. Tak jest teraz z próbami i występami chóru. Zanim szwedzki sanepid zablokował wszelkie zgromadzenia udało się nam jeszcze wystąpić na mszy w Nylosekyrka i nagrać kilka utworów. Nagrania dokonał nieoceniony Czarek Dubicki. Oto zdjęcie z nagrania.



Już w następną sobotę koncert kolęd w katedrze goteborskiej

Chorus, Zawiadomienia Posted on Sun, November 24, 2019 10:49:53


Wrażenia po turné

Chorus Posted on Mon, February 04, 2019 13:41:46

Śpiewałyśmy na zamku Sułkowskich, w katedrze, kościołach, a nawet karczmach. Było wspaniale, jak zwykle.

Zastanawiam się skąd bierze się fenomen tej fantastycznej społeczności naszego chóru. Czułam tę niezwykłość dziewczyn już wtedy kiedy zainicjowałam Biuro Spraw Beznadziejnych dla kobiet niezależnych, ale nie takich które chcą być jak mężczyźni. Ta niezależność polega również na umiejętności nie ulegania indoktrynacji. Zalewa nas dziwny feminizm, a my mimo wszystko chcemy być kobiecymi kobietami. Różnica płci dla nas to radość życia! Nie potrzebne nam metoo: niechby jakiś cham spróbował którąś z nas molestować!

Jesteśmy życzliwe ale nie pozwolimy po sobie deptać. Mamy wyraźny kompas moralny, który daje pewność siebie. Ta pewność daje nam luz i brak potrzeby zaznaczania własnego prestiżu. Te cechy spajają nas w rodzinę, choć każda z nas jest indywidualnością. Mam nadzieję, że tak pozostanie i nikomu nie uda się tego zniszczyć.



Szanowny Jubilat

Chorus Posted on Sun, August 26, 2018 12:05:11

Szanowny jubilat Wojtek obchodził swoje urodziny bardzo godnie. Szczerze ucieszył się z afiszu oraz koła ratunkowego.
A my chórzystki jak zwykle poszalałyśmy. Uczta obfita, szczególnie jaja Artura miały wzięcie, a mój kruszon też. Do tego stopnia, że Hania musiałą skitrać trochę tego mojego siuwaksu, bo inaczej nic by się nie zachowało



Festiwal chórów szwedzkich

Chorus Posted on Mon, May 28, 2018 22:07:13

W najbliższą sobotę 2 czerwca nasz chór bierze udział w festiwalu w Nääs
Dyskutujemy białe stroje.

to też z papieru, toaletowego



Wilno styczeń 2018

Chorus Posted on Tue, February 20, 2018 15:02:07

18 stycznia

Pociągiem z lotniska na dworzec główny. Marcin zauroczył konduktorkę więc jedziemy na gapę. Na dworcu dziewczyny zauroczyły strażników którzy wyprowadzili nas z zaułka na mostek wiodący do hotelu Rummis. Tam pani Stanisława wita nas sękaczem i herbatką z avec, czyli trzema dziewiątkami o mocy 40 stopni. Nasz pokoj jest jak w akademiku studenckim, toteż utrzymujemy tam zawsze przyjemny bałagan.


19 stycznia

Rankiem wyruszamy autobusem zaśnieżoną drogą do Czarnego Boru. Tam piękny stary drewniany budynek z czanych bali szkołu polskiej z okresu międzywojennego (międzywojenny to z mojej perspektywy – dla tamtejszych Polaków przedwojenny, bo im ta wojna nie skończyła się Polską tylko CPPP). W tej szkole im. Urszuli Ledóchowskiej, czas jakby się zatrzymał. Pan dyrektor 24 sztuki kobiet bucha w mankiet, grzeczne dzieci witają nas śmiałym i donośnym Dzień Dobry – aż łza się w oku kręci. Ujmująca jest ich serdeczność. Dzięki temu śpiewa się nam fantastycznie. Wojtek zaskakuje nas własną kompozycją do świetnego wiersza.

Po królewskim przyjęciu w szkole wracamy na królewskie przyjęcie z okazji urodzin Majki i wigilii moich urodzin. Huczna zabawa, dominują kobiety, więc rzucam hasło żeby nieliczni panowie zrobili nam pokaz typu chippendale. Tworzy to zgrzyt, powstaje osobna sala balowa z kółkiem różańcowym, które uważa, że pokazanie kilku centymetrów kalesonów grozi zawałem. Tańczymy do klezmerskiej muzyki spożywając kilkanaście butelek!!! Nad ranem do naszego pokoju w akademiku wracają Dominika i Marta, ta druga głośno. Na moje SHUT UP! Marta deklaruje że się ze mną rozwiedzie.

20 stycznia

W moje urodziny nie udało mi się dotrzeć na śniadanie, ale Sto lat odśpiewano mi i tak, już na zewnątrz hotelu przed wyjściem na wycieczkę po Wilnie. Pani przewodniczka ma bogatą wiedzę historyczną, którą chce się z nami wpełni podzielić. Dowiedziałam się np, że Jadwiga Andegaweńska zanim się zdecydowała na Jagiełłę, kazała posłowi dokładnie sprawdzić wyposażenie przyszłego męża nago. Jednak gdziś po ok 50% nasycania się wiedzą ok. 50% chórzystek z przemoczonymi butami ucieka na herbatkę. Reszta dociera do nas na wspólne zeppeliny i grzaniec. Wracamy przez bazar gdzie hitem okazują się wkładki do butów z karakułów i ciepłe skarpetki – w Wilnie prawdziwa zima. Ale jajo!

Wieczorem opera Belliniego Monteki i Capuletti. Imponujący budynek opery z 1972 roku! Za komuny też można było dobrze budować. Obszerny, akustyka świetna, wyłożony tropikalnym drewnem, dbałość o szczegóły, np wspaniałe żyrandole w stylu lat 70 dodają blichtru foyer. Artyści zachwycają, nie tylko głosem o światowej jakości, ale też są zgrabni, ani jednej szafy – Julia to nie tłusty sopran tylko wiotka dziewczyna – potrafi śpiewać balansując na krawędzi umywalki (nie wiem czemu jej tak kazano). Chór męski fenomenalny – nasuwa trochę skojarzenia chórów u Verdiego.

21 stycznia

Koncert w kościele pod Wilnem. Wierni ofutrzeni nie bez powodu – kościołów się nie ogrzewa. Para bucha z ust, przytupujemy, grzejemy się trochę przy miniaturowym słoneczku organistki. Nasze śpiewanie wierni przyjmują wręcz entuzjastycznie co trochę rozgrzewa, chętnie jednak udajemy się na herbatkę na plebanii. Przy wyjściu zapytałam kilku parafian czy im nie zimno w kościele, na co zareagowali zdziwionym pytaniem: “To u was grzeją? Nas tylko ksiądz zagrzewa ciepłymi słowami”. Kiedy poznajemy księdza bliżej na herbatce rozumiemy że potrafi rozgrzać atmosferę – jest błyskotliwy, dowcipny i przemiły. Żegna nas błogosławieństwem i słowami żeby nie trzeba się było uciekać do opieki boskiej w czasie lotu.

Rzeczywiście nie trzeba było, lot spokojny, no i koniec. Rozjeżdżamy się. Marta z Robertem odwożą Wojtka i duet Marcin Dominik, wspominając poprzednią podróż w ciepłe kraje, czyli Hawaje, czyli wyspy, na oceanie. Ja od razu przygotowuję się do następnego lotu – do Houston, a stamtąd może pociągiem do Cancun.

Koniec i bomba a kto nie był ten trąba!



Tym razem po krakowsku

Chorus Posted on Tue, January 09, 2018 11:15:34

Krakowski temat dominował w koncercie w katedrze w tym roku. Był hejnał, lajkonik, krakowiacy i szopki.



Będą aniołki!

Chorus Posted on Tue, November 22, 2016 13:39:09

Na najbliższym koncercie w katedrze będą też prawdziwe aniołki!



Kopi Luwak

Chorus Posted on Wed, October 26, 2016 10:45:47

Po moim szczęśliwym powrocie na łono chóru piłyśmy smakowitą kawę do której ziarno pozyskuje się z kupy łaskuna, to jest łasicy z Wietnamu. Kopi luwak jest najdroższą kawą na świecie – kilogram kosztuje około tysiąca euro. Wynika to z faktu, że światowe “zbiory” tego gatunku kawy wynoszą zaledwie 300-400 kg rocznie. Luwak ma po prostu zaparcia i twardą kupkę, jak widać na dłoniach hodowcy.



Festiwal chórów polonijnych w Warszawie

Chorus Posted on Wed, September 28, 2016 12:21:09

Oto plany

Już 29 września czwartek zbieramy się w hotelu Atos Portos Aramis, ul. Mangalia 1

30 września piątek kościół NMP Matki Miłosierdzia, ul. św. Bonifacego 9,
– 15:00 warsztaty w górnym i dolnym kościele
– 17:00 próba genaralna połączonych chórów
– 18:00 krótka msza, chóry śpiewają w trakcie liturgii,
– po mszy koncert: chór z Kanady i zespół Camerata: “Dotyk Miłości”
– po koncercie połączone chóry wykonają wybrane pieśni koncertu wspólnego

1 października sobota
– 8:00 wyjazd: pomniki przed Sejmem RP, Cmentarz Powązkowski, Grób Nieznanego Żołnierza zmiana warty, przed lub po obiedzie przejazd na Cmentarz Powstańców Warszawy 1944 na Woli
– 14:00 po obiedzie wyjazd do Nowego Dworu Mazowieckiego
– 18:00 w Sali Koncertowej koncert połączonych chórów (bez kanadyjczyków)

2 października niedziela wyjazd do Podkowy Leśnej
– 11:00 koncert naszego chóru w kościele
– 18:00 galowy koncert w Mazurkas plus kolacja też galowa

3 Października – poniedziałek
– 12:30 wyjazd do Szymanowa
– 16:00 koncert



Śluby małżeńskie Oleńki

Chorus Posted on Tue, June 07, 2016 11:00:28

Córa Danusi Oleńka jest od 4 czerwca mężatką. Bardzo się wzruszyła w czasie ceremonii kiedy chór mamusi śpiewał “wszystkie troski poszły precz przy twoim pierwszym pocałunku”. Pieśń chóralna bardzo podnosi uroczysty nastrój. Szampan też.



Turne po Macedonii i Kosowie

Chorus Posted on Wed, December 30, 2015 12:52:31

Wredny (pracowity), i wcale nie różny (brzydki) chór wystąpił w krześle (stolicy) Macedonii. W Teatrze Narodowym poczęstowano nas szwedzką masą. Tak w skrócie można przedstawić turne chóru używając macedońsko-polskich false friends.

Chór wystąpił w śniadaniowym programie telewizji macedońskiej.

Potem koncert w katolickim kościele, na którym wśród publiczności było aż trzech ambasadorów.
Potem wielka gala w wieczór św Łucji w Teatrze Narodowym. Najpiękniejsze obchody Łucji jakie do tej pory widziałam.
Chór odśpiewał w foyer dwa utwory metajęzykowe, czyli wokalizy.
Po czym zajadał się szwedzką masą – tak nazywa się po macedońsku szwedzki stół.

Ambasador szwedzki Mats Stefansson mówił płynnie po polsku, bez akcentu. Okazało się, że jest polonistą, oraz bardzo sympatycznym facetem.Pozował chętnie do zdjęć niczym miś na Krupówkach.
Potem wyjazd do KFOR w Kosowie: autobus prowadzony przez dwóch przystojniaków z armi szwajcarskiej, eskortowany przez dwa gaziki z 4 przystojniakami z armii polskiej. Gorące przyjecie naszego koncertu zrekompensowało lodowatą temperaturę baraku.

Pożegnaniom z żołnierzami nie było końca, szczególnie z rzecznikiem prasowym Darkiem – wyjątkowo uzdolniony mężczyzna, nie dość że inteligentny to jeszcze czuły. Zdjęcie zamazane, żeby nie mogło służyć w sprawie rozwodowej.

Najwyźszy rangą był pan podpułkownik, też niczego sobie.

Na zakończenie koncert na przyjęciu Bożonarodzeniowym zorganizowanym przez ambasadę polską.

Oprócz tego były tańce, swawole, m.in. w jadłodajni. Wszystkie chciały tańczyć na rurze.
Nasz gospodarz o wszystkim donosił do ambasady, więc w końcu trzeba się było maskować.

Danusia znajdowała rury na wyłączność …
… lecz zaraz ruszał kabaret.
Bo w Skopje gdzie się nie ruszy to rura, pomnik, lub góra. Marta leczyła swój lęk wysokości w gondoli na górę Vodno przy chichocie życzliwych koleżanek.
Była też wspaniała wycieczka do grot w kanionie Matka, gdzie przeprawiałyśmy się łodzią. Wszystko to dzięki wspaniałemu gospodarzowi Jordanowi (lub Dżordano).



Next we take Skopje, then Kosovo

Chorus Posted on Tue, December 01, 2015 14:44:12

Ok.10 stopni Celsjusza ma być 9 grudnia w Skopje.

Sklepy czynne są od poniedziałku do piątku od 8.00 do 20.00, w soboty od 8.00 do 15.00.
Banki czynne są od poniedziałku do piątku w godzinach 8.00–19.00; w sobotę 8.00–12.00.
Niektóre sklepy i hotele przyjmują euro. Generalnie płatności realizuje się gotówką.
Wolno wwozić do Szwecji spoza UE: 1 litr – mocnego alkoholu lub 2l mocnego wina, 4 l wina, 16 litrów – piwa

Macedońskie wino należy do bardzo cenionych. Na bazarach można dostać egzotyczne przyprawy i zioła oraz herbatę pochodzącą z regionów górskich.

Wyróżniające się barwnymi wzorami “dywany Matki Teresy” sprzedają kupcy w Skopje (miejscu urodzenia świętej), buty: „macedonki” albo barwny strój ludowy z wieloma haftami, ozdobiony biżuterią, ikony ręcznie malowane na drewnie.

Blogerzy doradzają uważać na małych cyganów na kamiennym moście i w centrum, spędzić dużo czasu po muzułmańskiej stronie rzeki – większość zabytków jest tam, również największy bazar po Istambule. Najlepszy widok na Stare Miasto w Skopje roztacza się z minaretu meczetu Mustafy Paszy.

Nazwa miasta Skopje jest w języku polskim rodzaju nijakiego i odmienia się jak słońce, np. Byłem w Skopju. Jedziemy do Skopja!

Kosowo to bardzo dziwne miejsce. Nie jest uznawane jako państwo, choć jest uznane przez 105 ze 193 państw członkowskich ONZ. Jest pod protektoratem administrowanym przez ONZ (Tymczasowa Misja Administracyjna Narodów Zjednoczonych w Kosowie, szeroko znana pod angielskim skrótowcem UNMIK) przy pomocy wojsk NATO (KFOR KOSOVO FORCE). Polscy żołnierze są w części amerykańskiej, czyli w Camp Bondsteel, niedaleko miejscowości Urosevac.

Kosowo to antyutopia. Mafijna elita zwalczana jest przez Unię za pomocą 2000 urzędników – największe skupisko eurourzędników poza Brukselą. Ich roczny budżet wynosi 100 milionów euro. Jaki jest rezultat ich działań? W ciągu ostatnich lat kobiety zaczęły chodzić w chustach, a młodzież zgłasza akces do jihadu.



Ale sukces!

Chorus Posted on Tue, December 09, 2014 09:27:13

Tym razem nasze kolędowanie nagrodzono hucznymi owacjami na stojąco. Wcale się nie dziwię.




Nareszcie w Budapeszcie

Chorus Posted on Wed, February 05, 2014 12:05:12


Zanim zebrałyśmy się do zdjęcia po balecie w operze zgaszono światło i dlatego jesteśmy trochę niewyraźne.
Lepiej wyszły zdjęcia mniejszymi grupami


Siedziałam w operze obok znawczyni baletu Oniegin, prawdopodobnie baletnicy rosyjskiej, byłej baletnicy – oto jej stopy wylewające się z ciasnych czułenek:
Króliczki polsko-szwedzkie czuły się w Budapeszcie jak ryby w wodzie.
Króliczek dyrygujący. “Wycieczka bardzo, bardzo, … “

Króliczek ryczący ze śmiechu. “High five!!! “
Reszta zadowolonych króliczków. “Wycieczka, że tak powiem, superowa”
“Wspaaaniałą!”

Na pchlim targu testowałyśmy inne nakrycia głowy, tudzież granaty i panzerfausty.

Pluskały też w wodzie dosłownie, w Szechenyi, gdzie wodę schładza się z 75 stopni w źródle do 38 stopni w basenie.
Hania jak zwykle pierwszoplanowo.

W jednej z baszt rybackich znalazłyśmy zachwycającego muzyka: Peter Loczi. Ze zmarzniętymi palcami, gołymi czerwonymi od mrozu łydkami, na instrumencie ze sklejki i strun fortepianowych dał nam koncert prawie godzinny, rozczulając nas swoim aksamitnym głosem. Można go posłuchać na youtubie, śpiewa w wielu językach (w każdym podobnie niewyraźnie jak my).



Wielki demotywator

Chorus Posted on Wed, September 25, 2013 13:44:46

Wczoraj nasz dyrygent dał wielki pokaz pedagogiki, której wiele przykładów pamiętam ze stoków Bukowiny Tatrzańskiej. Np. mąż instruuje żonę w jeździe na nartach i krzyczy: no przecież ci mówię, nie wywracaj się!



Chór z sąsiedzka wizytą w Oslo

Chorus Posted on Mon, December 10, 2012 00:38:20

Wizyta w Oslo była udaną ze wszech miar. Chór odniosł niezaprzeczalny sukces z oklaskami na stojąco. Gospodyni Edyta Stilo okazała się przemiłą osobą, podobnie jak inni polonusi, norki też w porządku, choć przy tych rozmiarach kolonizacji z Polski chyba się im będzie trudno oprzeć zpolszczenia. Co 5 osoba w Oslo to Polak. Ilość rodaków w Norwegii szacuje się aktualnie na ćwierć miliona. Góral Stanley, powiedział, że polacy kolonizują większość państw zachodnich, bo przecież wszędzie już pracujemy. On sam zwiedził cały świat na trockiem, czyli ciężarówką.

z 2009 roku.

Polacy stanowią największą mniejszość narodową w pięciomilio­no­wej Norwegii. Jest ich tam ok. 150 tys. Pracują ciężko na budowach i w rolnictwie. Nie mają na razie zamiaru korzystać z pomocy socjalnej.

Raymond Johansen, szef Partii Pracy powiedział że import polskich pracowników jest zagrożeniem dla systemu socjalnego. Teraz Polacy bardzo dużo pracują, często po 15 godzin, często za małe pieniądze, w niedalekiej przyszłości będą chcieli pomocy socjalnej – uznał Johansen. Dodaje, że już wkrótce z Polakami pracującymi w Norwegii może być ten sam problem, co ze “sprowadzanymi” w latach 70. Pakistańczykami. Dziś większość z nich żyje z zasiłku. Czyż nie jest najlepszym rozwiązaniem po prostu nie dawać zasiłków?



Świetej Pamięci Wiesław Jeleń

Chorus Posted on Thu, December 06, 2012 21:37:20

Dla nas pamiętających Wiesia jako wulkan energii i radości to wyjątkowo okrutne zaskoczenie. Wiesiu? Śpiewający o zielonej żabce w czasie dżdżu? To niemożliwe! A jednak. Odszedł od nas tak przedwcześnie. A już planowaliśmy wspólne warsztaty muzyczne, bo przecież te w Józefowie były wspaniałe. Nie dość, że tyle się nauczyłyśmy, to brzuchy bolały ze śmiechu.

Wiesiu pozostanie na zawsze w naszej wdzięcznej pamięci. I zawsze będzie nam brakować tego wspaniałego życzliwego i ciepłego człowieka.



Znowu dzika impreza

Chorus Posted on Fri, June 01, 2012 10:45:33

W czwartek 7 czerwca od godz 17 otwierają się podwoja Zbocza Łucznika na zakończenie sezonu chóralnego.

Czuję coś że będą śpiewy.



Koncert przed nocą Walpurgii

Chorus Posted on Thu, March 24, 2011 11:04:26

Koncert 30 kwietnia zaczyna się o godz. 16 na zboczu nad Näckrosdammen w parku leżącym za muzeum przy Götaplatsen. Trzeba przyjść zdecydowanie wcześniej, żeby sobie zająć miejsce na kocyk i koszyk piknikowy.
Pieśni
Längtan till landet (Vintern rasat…)

Majsång (O, hur härligt majsol ler…)
Glad såsom fågeln
Under rönn och syrén (Blommande sköna dal)
Uti vår hage
Sköna Maj, välkommen



Next »