23 november 2024 kl. 12 sjunger Chorus Polonicus Gothoburgensis sånger med förhoppning om en bättre värld. Må detta besannas! — 23 listopada o 12 w Katedrze chór będzie śpiewać z nadzieją na lepszy świat.
Håll utkik, det kommer även en julkonsert snart! — Uwaga, niedługo też zawiadomienie o koncercie kolęd!
Wydawnictwo Verbum w Norwegii nie będzie sprzedawać książki Selmy Lagerlöf “Legendy chrystusowe”. Książka została uznana za rasistowską. (Förlaget Verbum i Norge slutar att sälja Selma Lagerlöfs bok ”Kristuslegender”. Boken har fått kritik för att vara rasistisk.)
Książka z 1904 roku. Ciekawe kiedy zakazana zostanie Biblia. Ja osiągnęłam już taki poziom rasizmu, że nie dopuszczam do siebie czarnych myśli.
Det är pogrom i Amsterdam. Flera misshandlade och jagade. En kastad i vattnet. ”I’m not jewish!” ”Say Free Palestine and we let you go!”. Våra medier rapporterar om “fotbollskaos i Amsterdam”. Och när två svenskar sköts i Bryssel sa Reinfeldt på teve att det skett ett “sportattentat”.
Efter valet i USA rubrik på SVT: “hälften av Harris väljare tror att valet gick rätt till”. Om det var Trump väljare skulle det låta “hälften av Trump-väljarna ifrågasätter valresultatet”.
När palestinsk ambassadör Rula Almhaisse intervjuas på teve kallar hon terrorattacken för “October event”. På SVT kallar man inte Hamas för terrororganisationen utan för terrorstämplade Hamas.
Förmildrande uttryck används om terrorbrott, bombningar, osv. T.ex. terroristen som dödade polismannen i Manheim kallades för “knivmannen”, upplopp kallas för “stök”. Polacken sköts ihjäl av knarkgangstrar i Skärholmen reporteras: “hamnade i dispyt med ungdomsgäng”.
Egentligen finns inga höger partier i Sverige, men enligt vänster media alla som de inte gillar är höger. De blågula partierna kallas “på högerkanten” medan de rödgröna aldrig kallas ”på vänsterkanten”. Ordet används mycket sällan och uteslutande om extremvänstern, t.ex. ”längst ute på vänsterkanten”, ”autonoma miljön på vänsterkanten”, ”extrema/yttersta vänsterkanten”.
Language matters: Political correctness is fascism pretending to be manners. George Carlin
Wszystko tu funkcjonuje bez zarzutu. Ludzie szczerze uprzejmi, nie jak górale do ceprów. Nie ma komarów, brudu przyklejającego się do rąk. Mniej tu islamu niż w Goteborgu. Przyjemna wycieczka z ekipą z Polski.
W samolocie do Agadiru nawiązuje rozmowę z sąsiadem. -Trochę zimno w tym samolocie. – No nie ma się co dziwić – przecież -52 stopnie na zewnątrz. Mówimy tym samym językiem, ale chyba nie pogadam.
W Agadirze boski masaż, basen. O świcie ruszamy na północ przez przełęcz w górach Atlas. Tu jest najwyższy szczyt całej zachodniej Afryki – 4167m. Zimno jak cholera, wiatr, mgła. Wszyscy rzucają się do walizek po puchowe kurtki.
Marakesz mówi po polsku: “radio maryja – big masakra”, “madame chodź tu, za darmo”, “Lewandowski”. Tak dużo tu turystów z Polski, że właściciel zielarni przedstawia nam swoje produkty płynnie i dowcipnie po polsku, tyle że nie deklinuje: “z kurkuma bez czarny pieprz”. Ma specjały na wszystko: na herpes, hemoroidy, grzybicę, a każdy środek jest też świetny na pamięć. Nikt nie oparł się urokowi tego zielarza, wszyscy wychodzą z siatami, ja też. Kupiłam np skrystalizowany wyciąg z eukaliptusa do inhalacji. Przyda sie w saunie.
Odwiedzamy szkołę koraniczną Ben Youssef’a. Trudno sobie wyobrazić lepsze miejsce do medytacji, ale my tylko kamerujemy.
Krystyna nas pilotuje. Opowiada kwiecistym językiem o tym wspaniałym kraju. “Marakesz to bijące jądro i soczewka Maroka”. Aby jak najdłużej mówić stosuje synonim po synonimie. O rzemieślniku w souku “i on będzie szył, przyszywał, naszywał te pasy, taśmy, naszywki”. Wylicza wszystkie alternatywy: “kefti przyrządza się na otwartym ogniu, na gazie, na płycie elektrycznej”.
Nie było sejfu w hotelu więc sprytnie schowałam kosztowności w lodówce. Okazało się rano, że komórka przetrwała ten zimny chów, choć ociekała wodą po wyjęciu.
Z Marakeszu do Casablanki. Okazuje się, że oprócz nazwy nie ma nic wspólnego z filmem. Kręcony był w Los Angeles, w czasie wojny. Ani Bogarta ani Bergman tu nie było. Za to jest jeden z największych meczetów na świecie. Hassan II zbudował w 1986 roku typowy “skrytbygge” czyli budowlę szpanerską. W głównej nawie meczetu ćwiczę jogę. Na zdjęciu przed rzeźbionymi bramami z tytanu – a mnie biedulę stać było tylko na 4 klamerki tytanowe do ramionach.
Z tego 5 milionowego molocha jedziemy przez małe miasteczka Larache i Asilah, do Tangeru. Tanger jest wspaniały, ma taki “vibe”, że tu mogłabym zamieszkać. Rozciąga się szeroko na zboczach. Niepozorne drzwi prowadzą nas do skromnej kafejki na tarasie wysoko nad miastem z fenomenalną panoramą.
Jedziemy dalej do błękitnego miasta Chefchaouen. Od lipca tego roku legalna jest produkcja marihuany, ale nie na jointy, choć są tu wszechobecne zapachem. Obok nas w kawiarence siedzi towarzystwo i kopci marychę. Oferują mi haszysz ale kończy się na tym, że dostaję macha od faceta z dredami.
Jedziemy do tzw stolicy duchowej – Fezu. Tu produkuje się ceramikę oraz garbuje skóry. Ale śmierdzi! Mnie się tu nie bardzo podoba. Kultura tutejsza to przeciwny biegun do japońskiej. I takie też jest rękodzieło tutejsze – przeciwieństwo perfekcjonizmu japońskiego, ale z daleka ładne.
Wracamy przez Marakesz. Tu na placu kręcą się tzw figuranci terenowi. To nomenklatura używana w liście wypłat dla lajkoników w Krakowie. Tutejszy lajkonik to albo barwny nosiwoda, bębniarz kręcący kutasem na fezie, zaklinacz kobry, itp.
Kończymy w Agadirze na all inclusive w kompleksie Riu Tikida Dunas. Jest super. Gramy w taboo. Janusz pierwsze miejsce: instrument na którym gra piękna … w piosence Skaldów? Skrzypce. Lidka drugie miejsce: olbrzymi stwór przebywa w mokrym ale nie w morzu? Tadeusz wymienił słonie, żyrafy, nawet dinozaury, ale tu chodziło o wieloryba. Przebywa w oceanie, nie w morzu.
W Agadirze jest świetny souk, bardzo wygodny w porównaniu do innych. Szerokie alejki, nie tak że trzeba się przeciskać z osłami tak jak w Marakeszu i Fezie. Jest absolutnie wszystko, oprócz chwostów, to poniżej to souk w Marakeszu.
Chyba tu jeszcze kiedyś wrócę. Choćby po to żeby z Monią karmić koty.
Nadal to tylko wstępne wyniki wyborów, ale już teraz ocenia się, że czerwoni zdobędą 312 głosów elektoralnych a niebiescy 226. Takiej obsuwy demokratów dawno nie było. Nawet tradycyjnie niebieskie stany wybrały zmianę kursu. Trump team ma teraz dużo do roboty.
A Europa nadal przemądrzała i długo będziemy czekać żeby zmądrzała.
Ja się plasuję w 2%, obojętne po lewej czy po prawej.
Dzisiaj się modlę za kraj, który w młodości uważałam za pochodnię wolności, za którą wszyscy będziemy podążać. Niestety od lat siedemdziesiątych Stany zbłądziły, obierając konsumpcję i władzę jako swój cel. My w Europie też. Wg Thomasa Sowella od Lyndona Johnsona władza zastępowała to co działało tym co brzmi ładnie. Najwyższa pora żeby ten trend odwrócić, choć to bardzo trudne. Czy zespół Trumpa podoła temu wyzwaniu? Wiem, że nie zrobi tego zespół Kłamała Harris, ale na szczęście ma minimalne szanse na wygraną. Wg prawa Goodwina ten kto użyje w debacie argumentu “reductio ad Hitlerum”, zawsze przegrywa.
Vi firar! Efter konserten i Röhsska åkte vi till en körfestival i Bielsko-Biala och där, passande till vårt silverjubileum, vann vi en silver diploma i körtävlingen. Vi fick 88 poäng, bara 2 poäng fattades till guld! Det tar vi om 25 år när vi firar vårt guldjubileum.
Resan var lite ansträngande: nattflyg till Krakow, sedan Lajkonik-buss till Bielsko-Biala.
På plats väntade Dorotka från Echo. Man kan inte få bättre värdar än Echo-kören. En flotta av bilar under ledning av Dorotka körde oss runt så som vi bara behagade. Och det fanns verkligen flera ställen att åka till. Först till studiegrupp i Mazaniowice. Vi blev alla frälsta av att öva tillsammans med fantastiska körer: en från Mazaniowice och en från Caracas (Venezuela). Våra dirigenter kunde frambringa det bästa i oss.
Sedan kom D-day: tävlingsdagen. Kaos. Att sjunga med eller utan att titta i noter? Att stoppa blus in i kjol eller inte? Visst var vi stressade! Den första körtävlingen för oss, dessutom med konkurrens från erfarna körer från hela världen, men DET GICK BRA!
Då kunde vi pusta ut och levererade en bra konsert på eftermiddagen. Först sjöng vi “Fri som en fågel” av G.Riedel tillsammans med kören Echo. De lärde sig att sjunga den sången på svenska, och på polska i min översättning. Vi blev rörda till tårar – det lät så vackert. Sedan överraskade dem oss med “Sto lat”, och massor av söta hjärtan.
De fick “torrt bröd” och dalahästen från oss. Alla blev glada.
På kvällen fest med Echo – ingen kan festa bättre än dem. Jurek och Wisnia med gitarr satte tonen.
Nästa dag fick vi äntligen lite tid att se oss lite runt Bielsko-Biala. Vissa åkte till Szczyrk, andra till Szyndzielnia. Trots slutet av oktober var det över 20 grader och full sol.
På kvällen heta diskussioner hos Franek.
Nästa dag tillbaka med Lajkonik buss – vad glada vi blev att busschauffören Mietek fick plats för de två utan förbokad biljett.
Krakow full sol och sommarvärme.
På kvällen flyg tillbaka till lite lägre temperaturer. Men vilka fantastiska minne vi bär med oss.
15 września chór wystąpił w dobrym towarzystwie na festiwalu “Pod mostem” zorganizowanym przez Svenska kyrkan. Była poezja, rock taki że nie dało się nie tańczyć, oraz tańce serbskie. Publiczność zróżnicowana jak widać na zdjęciu.
Let me play among the stars Let me see what spring is like On a, Jupiter and Mars
I sing today as Haendel wrote in Messiah: Rejoice, rejoice, rejoooooice greatly! Elon opens up the universe for humanity. Today SpaceX launched Starship rocket and caught booster in giant metal arms.
Vilken fantastisk och dramatisk kväll vi hade. Wojtek balanserade på scenens kant när han dirigerade, och så Ewa kollapsade vid slutet (det var verkligen kvavt på scenen). Det fanns en läkare bland publiken, och när Ewa återfick medvetande ställdes hon i mitten på scenen och fick stående ovationer. Tonåringar i publiken trodde att allt var avsiktligt regisserat för att höja spänningen. Nedan konsertens manus.
Tillsammans 25 år-13 140 000 minuter, samma högljudda kaos varje gång vi möts! Hur har vi uthärdat? Vi har ett hemligt recept för en lyckad kör, som vi kommer avslöja ikväll, var och en ingrediens separat, och illustrera detta med sånger. Vi börjar med den tyngsta ingrediensen: man tar c:a 70 kilo maestro. Då kan vi kliva in i djupaste vatten, med öppen mun dessutom. Vilket vi gör i en gammal “spiritual” fr. 1901 Wade in the water
Nästa ingrediens: ta 3 välfyllda skopor med kärlek, blanda omsorgsfullt med lika mycket förtjusning. Detta garanterar känslan av float när man sjunger om just kärlek, må det vara mästerverk från 1500talet eller nutida sånger. Ni kommer höra Thomas Morleys komposition till Shakespears soneter: om Philomelas förlorade kärlek (Though Philomela lost her love), om ett älskande par som rullar i hö (It was a lover and his lass), vår Evert Taubes fantastiska kärleksförklaring i Så skimrande var aldrig havet
Nu kommer en av basingredienserna: Guds försyn. Vad skulle vi ta oss utan våra skyddsänglar? Receptet föreskriver 1 skyddsängel för varje körmedlem, vi fuskar inte, Wojtek får också en. Änglar är eviga så vi kan åberopa våra skyddsänglar i så pass tidsskilda stycke som 49 psalm från 1600 tonsatt av Mikołaj Gomółka till J.Kochanowskis översättning av Davids psalmer, samt nutida verk Agnus Dei av Bob Chilcott.
En ingrediens som absolut inte får förbises: c:a 2 matskedar vemod. Utan den ingrediensen är det svårt att förmedla den tröst som musiken ger oss. Vemod kommer illustreras med en polsk folkvisa Rönnbärsången, efter det kommer Wojtek att trolla fram melankoli i F.Chopins Preludium
En oumbärlig ingrediens vänskap: Ta lika mycket som du väger, snåla inte med den ingrediensen, och, om det behövs, krydda med tårar. Nu kommer vi övertyga er med hjälp av Marta att inget annat räknas mer än vänskap som skapar sammanhållning, både i kören men även med er : vår trogna publik. Youve got a friend är en sång som alla känner. Carol King sade att det var egentligen inte hon som komponerade den utan hon fick den av ett högre väsen
Receptet föreskriver att vänskap blandas väl med skratt och humor. Detta får vi utlopp för i vår klubb för starka damer: En byrå för hopplösa fall. Vi är inte feminister, vi älskar er herrar, men ibland ägnar vi lite tid åt att granskar era tillkortakommande. Det får ni höra nu i en sång från Byråns egen kabaré, vår egen version av Besame mucho, som i sin tur bygger på R. Schumanns pianokonsert nr 54. På svenska O vilken macho! På tal om den kvinnliga aspekten av kören. Enligt psykologer så har vi kvinnor lättare än män att skapa relationer, och det sägs att skvaller är det kittet som hjälper här. Nu får ni höra ett praktexempel på skvaller, nämligen Fågelskvaller. Poeten Julian Tuwim skrev en dikt till barn, och Henryk Mikolaj Gorecki komponerade musik. Den är mycket modern, svår att sjunga- ni har blivit varnade, men den återspeglar skvaller på ett verkligen träffande sätt. Vår enda herre kommer bidra nu med den essentiella ingrediens som inte bara damkör utan varenda människa behöver, nämligen: tron på framtiden, visioner drömmar. Wojtek komponerade den inspirerande sången som en del i musikalen Alice i Underlandet, till Andrzej Strzeleckis text. I Wojteks sång finns en ingrediens som är svår att mäta med skopor, eller i deciliter, nämligen passion för musik. Hör och häpna att vi har funnit känslan av äkta passion hos våra svala finska grannar, i en sång av nutida komponist Illka Kuusisto The Land of Music. Han är även kördirigent, 91 år gammal och still going strong. Världsstatistik visar att dirigenter har den hälsosammaste yrke – de lever längst av alla yrken. Wojtek förberedd dig på minst 25 år till. Tillsammans har vi nu vandrat länge, vi har haft roliga stunder men även tuffa utmaningar. Vi delar många minnen, och de frammanas varje gång vi sätter oss tillsammans i en ledig stund och minns våra resor, eskapader. Det skadar inte att ta en drink då, varje kör behöver sådana stunder, och andra med. Detta fångas förträffligt i sången Memories av Maroon 5 där man utbringar “Toast to the ones here today”
En kanske underskattad ingrediens, men inget kan åstadkommas utan den – ärlighet, Ibland måste man även blanda in två-tre skopor ilska. Men, utan sådan stålbad vissnar all kraft i gruppen – styrka får man bara av sanning. Så Led oss Gud, med hjälp av Wojtek, in i den mest äkta uttryck av känslor i våra sånger. Nu en gospel av Doris Akers, en förnäm komponist och sångare, med 500 sånger på sitt konto, kallad Miss Gospel Music. Det som inte kan överdoseras är glädje. Om det blandas in i tillräcklig mängd i musiken så kan man höra skogen sjunga, så som i Morgonen, komponerad av Oskar Lindberg till en dikt av Johan Runeberg, en finlandssvensk 19hundratalets författare. Det är han som skrev Finlands nationalsång. Sist men absolut inte minst: den ingrediens som är en bristvara i det moderna samhället: tacksamhet. Om man omfamnar livet med tacksamhet blir man glad för varje ny dag, och vill ge hellre än ta. Sådana är mina körkompisar och jag är innerligt tacksam för detta. Vi är även tacksamma till vår trogna publik, till de som stödjer vår verksamhet: polska konsulatet, och Nylöse kyrkan (representerad här av Tobias Olsson). Vår tacksamhet för musik, för möjligheten att uppleva och sjunga den, lyfter oss över generationer av musiker – vi står på giganternas axlar. Inget uttrycker tacksamheten Till musiken vackrare än Franz Schubert.
Ale się działo! Było ciasno na tej scenie, szczególnie jak Wojtek stawał przed nami do dyrygowania – balansował na krawędzi sceny. Ale to nie koniec dramaturgii. Przy zapowiadaniu ostatniego utworu usłyszałam głuchy dźwięk i gromadne OCH. Było duszno, co spowodowało, że Ewa się osunęła. Na szczęście był lekarz na widowni (Zosia) i Ewa wróciła do nas szybko powitana owacją na stojąco. I wszystko się dobrze skończyło. Poniżej najtrudniejszy utwór oraz scenariusz naszego koncertu.
25 lat czyli 13 140 000 minut razem, a przy każdym spotkaniu ten sam wrzaskliwy chaos. Jak udało się nam dotrzeć aż do srebrnego jubileuszu? Mamy tajny przepis na udany chór. Przedstawimy dziś składniki tego przepisu po kolei, ilustrując piosenkami. Zaczynamy od najcięższego składnika – weź ok. 70 kg maestro. Z nim można wdepnąć w najgłębszą wodę, nawet z otwartą buzią. Czynimy to w negrospiritual z 1901 Wade in the water
Następnie weź 3 czubate łyżki miłości i dobrze wymieszaj w proporcji 1 do 1 z zachwytem. To gwarantuje uczucie float kiedy śpiewasz o miłości, zarówno w 16 wiecznych arcydziełach Tomasza Morleya skomponowanych do sonetów Szekspira jak i współczesnych pieśniach Everta Taube. Usłyszycie teraz o Filomeli co straciła kochanka (Though Philomela lost her love), o kochankach na sianku (It was a lover and his lass), i fantastyczne wyznanie miłości w piosence Så skimrande var aldrig havet.
A teraz jeden z bazowych składników – opatrzność boska. Co poczęlibyśmy bez Anioła Stróża? Przepis przewiduje po jednym na każdego członka chóru, bez oszukiwania, dla Wojtka też. Anioły są wieczne, zwracamy się więc do nich w utworach z różnych epok. Pierwszy utwór z 16 wieku: Psalm 49. Jan Kochanowski poprosił Mikołaja Gomółkę o skomponowanie muzyki do jego tłumaczenia psałterza Dawidowego. Gomółka oddał gotowe dzieło w kilka miesięcy. Drugi utwór to współczesne Agnus Dei skomponowane przez mojego równolatka Boba Chilcotta.
Składnik, którego nie może zabraknąć to melancholia, wystarczą 2 łyżki, ale bez tego składnika nie udałoby się przekazać pocieszenia które niesie nam muzyka. Zilustrujemy to rzewną pieśnią ludową Jarzebinowa pieśń, a po niej Wojtek wyczaruje melancholię w Preludium Fryderyka Chopina.
A teraz niezbędny składnik – przyjaźń: weź tyle ile ważysz, a w razie potrzeby przypraw łzami. Przekonamy was z wydajną pomocą Marty, że nic tak się nie liczy jak wspólnota przyjaciół, nie tylko nasza w chórze ale również wspólnota z wami naszą wierną publicznością. You’ve got a friend to pieśń o przyjaźni, którą chyba wszyscy znają. Stworzyła ją Carol King, ale twierdziła że została jej podyktowana prosto z niebios.
Przepis nakazuje dokładnie wymieszać przyjaźń z humorem i śmiechem. A tego mamy dużo w naszym klubie niezależnych kobiet “Biuro Spraw Beznadziejnych”. Nie jesteśmy feministkami, kochamy was panowie, jednak bywa, że poświęcamy trochę czasu na rozpatrywanie waszych wad. Usłyszycie o nich w naszej wersji utworu Besame mucho – Beze mnieś macho. Besame mucho zaczerpnęło inspirację z koncertu fortepianowego 54 R. Schumanna, niektórzy używają tu określenia plagiat.
Nawiązując do żeńskiego aspektu chóru. Wg psychologów kobietom jest łatwiej niż panom nawiązywać relacje, a istotnym spoiwem relacji, którego trochę brakuje panom, są plotki. Nam nie brakuje. Przedstawimy wzorcowy przykład plotek Ptasie plotki. Do wiersza dla dzieci Juliana Tuwima nowoczesną muzykę skomponował Henryk Mikołaj Górecki. Utwór świetnie oddaje jazgot plotek, ale trudno się to śpiewa.
Nasz jedyny wspaniały mężczyzna przedstawi teraz składnik esencjonalny, nie tylko dla chóru ale każdego człowieka: wiara w przyszłość, wizje i marzenia. To Wojtek skomponował ten inspirujący utwór, jest on częścią musicalu Alicja w krainie czarów, text Andrzej Strzelecki.
W pieśni Wojtka znajduje się składnik którego nie da się odmierzyć ani łyżką, ani na kilogramy, mianowicie pasja do muzyki i śpiewu. Wyobraźcie sobie że taką gorącą pasję odnajdujemy w zimnym fińskim kraju w piosence The country of music Ilkka Kuusisto, 91 letniego kompozytora i dyregenta chórów. Jak wykazują światowe statystyki, dyrygent to najzdrowszy zawód – dyrygenci żyją najdłużej. Wojtku przygotuj się na następne 25 lat.
Tyle razem drog przebytych, tyle scieżek przedeptanych, mamy co wspominać, i chętnie to robimy w wolnych chwilach, chętnie z drinkiem, takich chwil potrzebuje każdy chór, i może nie tylko chór. Piosenka Memories grupy Maroon 5 wspaniale to odzwierciedla, wznosimy więc “Toast to the ones here today”
Składnik niedoceniany: szczerość, do której trzeba czasami wmieszać kilka łyżek złości. Bez tego nie ma energi, bo ta bierze się ze szczerości i prawdy. Prowadź nas więc Boże z pomocą Wojtka do jak najszczerszego wyrażania uczuć w naszym śpiewie. Posłuchamy teraz gospelu Lead me guide me napisanego przez Doris Akers, znamienita kompozytorkę z 500 utworami na swym koncie, nazywaną Miss Gospel Music
Składnik którego nie można przedawkować to radość. Dzięki niej słyszy się jak las śpiewa. Tak jest w utworze Morgonen (Poranek) skomponowanym przez Oskara Lindberga do poematu Johana Runeberga, pisarza z mniejszości szwedzkiej w Finlandii, który stworzył też fiński hymn.
Na koniec, składnik może najważniejszy – wdzięczność. Bardzo potrzebny to składnik we współczesnym roszczeniowym społeczeństwie. Jeśli przyjmuje się życie z wdzięcznością, cieszy każdy nowy dzień i chcemy dawać, nie brać. I tacy są właśnie moi przyjaciele w chórze, za co jestem im głęboko wdzięczna. Jesteśmy tez wdzięczni naszej wiernej publiczności oraz tym, którzy wspomagają naszą działalność: konsulat polski w Sztokholmie, Nylöse kyrkan który udostępnia nam lokal na próby (dziś jest z nami kantor Tobias Olsson). Wdzięczność za możliwość przeżywania i wykonywania muzyki wyraża najpiękniej Franz Schubert w utworze Till musiken
To już w najbliższy czwartek 3 października 2024 o godz. 18:30 w Röhsska Museet, Vasagatan 39. Szybko kupować bilety po 100 kr, bo braknie: swish 1234746103. Let the music grab you!
“Substancja” to Chain Saw Massacre w nowoczesnym fizjologicznym wydaniu. Rzeźnia w stylu Monthy Python Flying Circus. Ryje beret. Zamierzone przerysowanie, groteska, wszystkie flaki dokładnie pokazane w powiększeniu.
Przekaz nijaki. Niby feministyczny, bo facet, który zwalnia podstarzałą aktorkę ma na imię Harvey, jak Weinstein. No cóż, faceci lubią młode ślicznotki z jędrnościami. Tak już jest. Problemem jest raczej to, że kiedyś starsze kobiety też miały swoje miejsce w społeczeństwie a teraz nie.
Odkryłam pisarza futurystę, o którym nie miałam pojęcia i jeszcze nic nie przeczytałam – Jacek Dukaj. Wysłuchałam jedynie rozmowy z nim na kanale Didaskalia. Ktoś w komentarzach napisał, że czuło się to jak otwieraniem okien na każdą stronę świata w dusznym pomieszczeniu. Rzeczywiście wchodzi świeże powietrze.
Yesterday the Swedish Parliament voted for Chat Control. EU is yet going to vote on this. This legislation is propagated as a tool in fighting child pornography. Its consequence is that we loose the right to private conversation.
EU is fighting against all evil in a similar was as the Sovjet Union fought for peace: so hard that everything got demolished.
Having psychopathic characteristics is not wholly negative. Psychopaths tend to focus on the positive, they don’t take things personally; they don’t beat themselves up if things go wrong, even if they’re to blame. And they’re pretty cool under pressure. Those kinds of characteristics aren’t just important in the business arena, but also in everyday life.
Discover how much of a psychopath you are. Assign weighs to the following statements as follows:
Niewielkie to biuro się mieści we wnętrzu mego mieszkania przy Beznadziejnej czterdzieści, parter, wstęp bez pukania. Przychodzą tam po kolei albo po kilka osób, ci co nie mają nadziei na polepszenie losu.
Warning: Attempt to read property "first_name" on bool in /customers/9/0/2/nla.se/httpd.www/bsb/wp-content/themes/onecom-ilotheme/inc/core_functions.php on line 86
Warning: Attempt to read property "last_name" on bool in /customers/9/0/2/nla.se/httpd.www/bsb/wp-content/themes/onecom-ilotheme/inc/core_functions.php on line 86
Warning: Attempt to read property "display_name" on bool in /customers/9/0/2/nla.se/httpd.www/bsb/wp-content/themes/onecom-ilotheme/inc/core_functions.php on line 89