Daniel Kahneman to powinna być obowiązkowa lektura dla Polaków: Pułapki myślenia. O myśleniu szybkim i wolnym. Pewność własnego zdania Polaka w porównaniu ze Szwedem to mniej więcej tak jak lingam murzyna i japończyka.

Przekonałam się o tym kiedy zauważyłam, że do polszczyzny w czasie mojego długiego wygnania wszedł anglicyzm “głęboki tłuszcz”. Jak wyjeżdżałam używano na to pojęcie słowa “frytura”. Sprawdziłam w korpusie języka polskiego: “frytura” ustępuje miejsca “głębokiemu tłuszczowi” pod koniec lat 90. Do końca lat 80 próżno szukać głębokiego tłuszczu w polszczyźnie.

Ci którzy mieszkają w Polsce wyrazili swoje zdecydowanie pewne zdanie, że “zawsze mówiło się głęboki tłuszcz, frytura to jakieś wymysły”. Zmiany raz zaakceptowane w języku, stają się niezauważalnie szybko normą.