Po 40 latach od matury spotkaliśmy się w naszej klasie liceum nr V w Krakowie. Było wpaniale. Czyłam jakbym wczoraj rozstała się z tymi ludzmi, nie zmienili gestykulacji, artykulacji, charakteru. Teraz mnie dopadła deprecha: wtedy miałam życie przed sobą teraz mam za sobą. Cholera, to życie jest jak mrówka: