porównuje ZSRR i Unię.
To znany dysydent sowiecki, który walczył o wolność wtedy kiedy mógł to przypłacić życiem. Teraz ostrzega przed zagrożeniem dla wolności przez inny związek – europejski. Jego porównania warte są wysłuchania. Szczególnie trafne wydaje mi się spostrzeżenie podobieństw antagonizacji etnicznej narodów zmuszanych do zrezygnowania z własnej narodowości na korzyść członka wspólnoty – byliśmy już świadkami wybuchów nienawiści narodów związku sowieckiego i bałkańskiego. Czyżby czekały wybuchy nienawiści do Greków, Niemców, itd?