Blog Image

Biuro Spraw Beznadziejnych

...

Więc - żebyś w trosce nie żył, więc - żebyś nie żyła w płaczu, przyjdź do mnie, ponury zwierzu, przyjdź, nocy, targana rozpaczą ...

Zamiast na Wawel

Donosy Posted on Wed, August 10, 2011 17:26:30

… warto udać się do Fabryki Schindlera i sąsiadującego z nią Muzeum Sztuki Współczesnej. Byłam pozytywnie zaskoczona jak udało się odtworzyć atmosferę tamtych lat w Krakowie. Przyczynia się do tego powiększenie fotografii do naturalnych rozmiarów, szereg detali z epoki, np tablice z nazwami ulic – Adolf Hitler Platz zamiast Rynek Główny. Zwróćcie uwagę na podłogę:

Oprócz detali są też wielkie przedmioty z epoki – armatki, tramwaje, jak np ten w którym siedzę

Wystawa w muzeum jest tak dowcipna, że ludzie stoją i śmieją się głośno przy wielu eksponatach, np skóra z Hitlera

lub mapa bitwy pod Kłobudzkiem – to dla tych którzy pamiętają jedyny papier pakunkowy dostępny za komuny – artysta zawiesił go na poziomych drążkach tak jak czyni sie to z mapami, i zaopatrzył w następującą legendę

albo rzeczy pewnej znanej osoby



U Halinki wśród łanów, wśród jęczmienia

Sprawozdania Posted on Wed, August 10, 2011 16:38:14

Natchniona balladą o Annie wspominam jak pięknie było u Halinki i Tadzia

Było to latem przed żniwami, gdzie śliczny łan równinny

w słoneczny blask kilometrami jechałam do Halinny.

Niepostrzeżenie mijał czas, u nich tak zgodnych wdzięcznie,

a ja prosiłam raz po raz: chce brodzić przez wasz jęczmień!

Błękitne niebo, ucichł wiatr w słonecznych tych promieniach,

a ja z Halinką brodzę tam wśród łanów, wśród jęczmienia.

Widziałam ich sąsiadów z dwóch ze wszystkich czterech domów,

poza tym wszędzie łanów w bród, lecz z sieci brak im tonów.