W wywiadzie z Joe Rogan pojawił się dojrzały odpowiedzialny mężczyzna – Elon Musk: https://www.youtube.com/watch?v=RcYjXbSJBN8 Właśnie został ojcem i może dlatego tak wydoroślał, poprzednie dzieci miał jako młodzieniec. Mrzonki o rozdawnictwie komentuje: “If you don’t make stuff, there is no stuff”. Dzisiaj pojawiła się wiadomość, że wbrew zaleceniom stanowym o lock down otwiera fabrykę Tesli w Kalifornii. Brawo Elon!
Fascynujący jest jego nowy projekt AI – Neuralink.
Tak ambitnego projektu jeszcze chyba nie prowadził. Ma to być proteza mózgu, przewyższająca nasz mózg nie mniej niż najlepsze szachowe programy przewyższają ludzi. Trzeba zrobić dziurkę w czaszce, a czaszka jest gruba. Ciekawe, że ścianka czaszki kobiecej jest grubsza, 7,1 mm, a faceta tylko 6.5 mm. W otwór wsadzamy sztuczną sieć neuronową, która się połączy z chmurą. Wg Elona za ok 10 lat będziemy wszyscy podłączeni do chmury i będziemy tam przebywać więcej niż we własnym mózgu. Na początek jednak aplikacje Neuralink to zaradzenie upośledzeniom siedzącym w mózgu, np epilepsja, głuchota, itd.
Co więcej niepotrzebny będzie nam język do porozumiewania się. Elon elokwentnie tłumaczy jak to musimy się wysilać żeby przelać skomplikowane myśli w słowa, a nasz rozmówca żeby odtworzyć te myśli ze słów. Neuralink umożliwi nam przekazywanie myśli bezpośrednio z głowy do głowy, a właściwie we wspólnej chmurze. Fascynujące. Założenie które robi Elon, a z nim większość ludzi, to istnienie myśli zupełnie niezależnych od języka. A co jeśli bez języka nie ma myśli? Są tylko podstawowe odczucia na poziomie zwierzęcym? Wilhelm von Humboldt uważał że “language is the fabric of thought”, podobnie współczesny językoznawca George Lakoff piszący o tym jak myślimy metaforami, a w filmie Arrival język obcych przybyszów umożliwia przesuwanie się w czasie. (Nie mogę się jednak doczekać jak bez gadania szybko uświadomię mężowi co myślę.)