W szlafrokach frote jak białe dusze snują się po spa kuracjusze.
Wszędzie namiętnie rozprawiają, wrażenia wymieniają
– Ile wytrzyma pan w kriokomorze? Trzy minuty? O Boże!
Ja po jednej minucie tracę wszędzie czucie.
– A jak u pani masaże? Skuteczne?
– Kuśtykam nadal, lecz masaże konieczne.
Podobnie borowiny, nie opuszczę ani jednej godziny.
-A ja proszę pani za żadne skarby
ani dnia nie odpuszczę siary.
Obsypało mnie lecz jestem twardy –
później rezultat nie do wiary!
Ponoć stawy skrzywione prostuje,
i różne członki stawia, … a nic nie truje.
– A pan wie jaka świetna jest kineza?
Każda terapia przy niej zczeza.
– Proszę pani, ja chińskiego zażywam taj czi
tam się ze stawami nie niańczy
jeno się je mocno wygina.
To zdrowiu chińczyków zdrowo się przyczynia,
a ja jak przeżyję i mnie nie skręci
za rok znów przyjadę się męczyć.
to super przygotowanie przed nartami! Muszę się tam kiedyś wybrać – może skrzykniemy ekipę? Jestem co prawda trochę ograniczona czasowo jeśli chodzi o weekendy ale myślę, że coś da się z tym zrobić…
przez słownię przechodziłyśmy tylko na kręgielnię.
z siłowni korzystałąm tylko po kriokomorze.
Malinowy zdrój w Solec Zdrój
Uruchomili mi wszystkie zapomniane mięśnie, mają świetnych rehabilitantów
gdzie? kiedy? jak?!
ps. a tego nie znałam… na siłowni w high heels?
proponuje kuracje dla kabaretu całego –
po kuracji tylko zgrabne laski zostaną z niego
Chciałam się dowiedzieć
Czy Cię wymęczyło
Wygięło, rozgięło i czy
nie skręciło?
Może też się skuszę
choć przez weekend jakiś
pobyć kuracjuszem?