Byliśmy narażeni na działanie słońca przez setki tysięcy lat i radziliśmy sobie całkiem dobrze, aż do wynalezienia kremu z filtrem w 1938 roku. Od tego czasu, w latach 50. XX wieku, zachorowania na czerniaka zaczęły gwałtownie rosnąć, jednak ludzie obwiniają za to słońce, a nie toksyczne substancje zawarte w kremach z filtrem. Nie tylko wnikają one w skórę, ale także wchłaniają się do krwiobiegu. Skoro cząsteczki na milion mogą zniszczyć rafy koralowe, wyobraź sobie, co te toksyny mogą zrobić z twoimi własnymi tkankami. To napisał doktor biotechnologii Simon Goddek.