W rozmowie z koleżankami zwróciłam uwagę na aktualną akcję obywatelską w celu powstrzymania nielegalnych imigrantów do odsyłania z Niemiec do Polski. Dowiedziałam się od nich, że jest to propaganda opozycji, bo ilość tzw zawróceń na granicy maleje. Zapytałam Groka a ten podał mi dane z polskiej Straży Granicznej i niemieckiej policji federalnej. Statystyki wskazują na skokowy wzrost w 2024

  • 2023: 1705 cudzoziemców zawróconych na granicy polsko-niemieckiej.
  • 2024: 9369–9387 cudzoziemców, co stanowi ponad pięciokrotny wzrost w porównaniu do 2023 roku.
  • Styczeń–luty 2025: 10 343 zawrócenia, co wskazuje na dalszy wzrost w porównaniu do całego 2024 roku (dane za 14 miesięcy od stycznia 2024 do lutego 2025).

I tak media, które są aktywistami jednej lub drugiej strony, wzmacniają niechęć do drugiej strony. Media te nie kłamią, bo spadła tzw readmisja w ramach DublinIII, która i tak była znikoma i dotyczyła głównie Rosjan i Ukraińców. Oto dane od Groka:

  • W 2020 roku: 335 cudzoziemców
  • W 2021 roku: 342 cudzoziemców
  • W 2022 roku: 630 cudzoziemców
  • W 2023 roku: 968 cudzoziemców
  • W 2024 roku: 688–690 cudzoziemców
  • Od stycznia do marca 2025 roku: ponad 170 cudzoziemców

Wszystko dzieli, nawet tak prosta sprawa jak pilnowanie granicy. Jeśli obywatele chcą pomóc żołnierzom w nadzorowaniu granicy, czy koniecznie trzeba ich obrzucać obelgami, zamiast po prostu jakoś zaadoptować tą pomoc, tak jak robi się to np z inicjatywami harcerzy.