To prawdziwe pytanie i problem. Jeśli w każdej komórce jest taki sam kod genetyczny to dlaczego nie robią się nam zęby w miejscu oczu? Gdzie to jest zapisane?

Biolodzy molekularni twierdzą że to kwestia włączania genów, tzw ekspresji genów. DNA to jak pianino, zależnie od pianisty usłyszymy różną muzykę. To tłumaczenie ma jeden problem. Jeśli nie ma nic poza naszą fizjologią to gdzie są nuty do muzyki na to pianino?

Nie geny tylko ćwiczenie (przypomina mi ciupakabrę)