Choć życie czerpiesz garściami
czujesz, jak przez palce przecieka.
Widzisz jak człowiek człowieka mami
a i tak chce ci się do człowieka.
Czerpiesz garściami kulturę świata
lecz ręce masz nadal puste.
Pustka w głowie taka, że wiatr lata –
idzie nowe! Wraz z nowym oszustwem.
Zgryzłeś zęby na tym życiu,
pilnie czerpałeś ze sztuki i nauki,
wizje świetlane miałeś … w upiciu.
Widzisz wreszcie? To wszystko banialuki!
Confusion will be your epitaph