Sąd przyznał rację i odszkodowanie tłumaczce arabskiej Farah Alhajeh w sprawie, którą wniosła przeciwko niedoszłemu pracodawcy za to, że ten przerwał z nią interview kiedy odmówiła podania mu ręki. Wg niej jest to dyskryminacja muzułmanów na szwedzkim rynku pracy.

Pomijam aspekt religijny. Jakim prawem państwo wtrąca się do tego kogo ma zatrudnić prywatny pracodawca?! Takimi małymi kroczkami stajemy się coraz bardziej zniewoleni. Przewidział to F. Hayek. Nasi dziadowie i pradziadowie mieli więcej wolności niż my, choć nie chce się nam w to wierzyć, bo to powolny proces.