Polscy strażacy gasili pożary w Szwecji, a tzw “szwedzka młodzież” je nieci. Wczoraj wieczorem kilka kilometrów od nas w centrum Frolunda gang zamaskowanych młodzików podpalał samochody za pomocą koklajli molotova. Akcja była chyba skoordynowana bo w tym samym czasie podpalano samochody w innych okolicznych miejscowościach.
Oglądałam prywatne wideo gdzie widać jak ok. 10 chuliganów biega po parkingu i podpala samochody. Zastanowiło mnie dlaczego ludzie gremialnie nie wypadli ze swoich mieszkań żeby im to uniemożliwić. Ostatecznie mieszka w okolicznych wysokich blokach co najmniej kilkuset mężczyzn. Gdzie ci mężczyźni? Ciekawa jestem czy gdyby zdarzyło się to w Polsce też nikt nie wyskoczyłby żeby ratować swój samochód?
Spłonęło ok 80 samochodów.