George A. Akerlof & Robert J. Shiller
Phishing for Phools: The Economics of Manipulation and Deception
Bob Shiller to mój ulubiony ekonomista, mimo, że przydarzyła mu się po drodze nagroda Nobla. Jak zwykle jest to napisane bardzo pedagogicznie, sądząc po wstępie nie będzie to trudna lektura. Jeszcze nie przeczytałam, ale chcę streścić moje wrażenia ze wstępu.
Niemanipulowany wolny rynek oznacza doskonałą równowagę w ekonomicznych relacjach ludzkich, zapewnia pożądane towary i usługi w optymalnej cenie. Nazywa się to optimum Pareto od Vilfredo Pareto, ekonomisty, który wykazał, że takiego systemu nie można ulepszyć. Co oznacza w konsekwencji, że państwowa ingerencja w wolny rynek może tylko zaszkodzić.
Tak przynajmniej było w epoce niedoboru. Teraz mamy jednak epokę obfitości. Co się zmieniło? Wtedy wybór większości konsumentów był dyktowany koniecznością utrzymania się przy życiu: na ciastka mogła sobie pozwolić Maria Antonina, ale jej poddani kupowali chleb. Teraz jesteśmy wszyscy jak Maria Antonina, możemy sobie pozwolić na to co niekoniecznie jest dla nas najlepsze, i właśnie tak robimy.
Wyobraźmy sobie, że kapucynki otrzymują pieniądze na zakupy. W doświadczeniach Chena, Lakshminarayanana, i Santosa, okazało się, że kapucynki najbardziej lubią marshmellows. Jak sądzicie co kupowałyby najchętniej?
Autorzy chcą, żebyśmy sobie wyobrazili, że na ramieniu każdego konsumenta siedzi taka kapucynka, która poddaje się zachciankom, irracjonalnym wyborom, zamiast rozsądkowi. Równowaga rynkowa oczywiście jest zachowana bo znajdują się natychmiast przedsiębiorcy, którzy te zachcianki chętnie spełnią.
“just letting people be Free to Choose— which Milton and Rose Friedman, for example, consider the sine qua non of good public policy—leads to serious economic problems” (do innych problemów też)
Skoro sprytni przedsiębiorcy wykorzystują naszą głupotę to potrzebny nam jest obrońca czyli ingerencja państwa? Nie wiem jeszcze czy taką tezę autorzy chcą udowodnić, doniosę jak przeczytam.