Wojtek skomponował piękną muzykę do wg mnie niezbyt udanego rytmicznie wiersza Szymborskiej “Platon czyli dlaczego”. Podzieliłam to na debatę na kilka głosów, jak niżej. Mam nadzieję, że niedługo dojdzie do prawykonania utworu.

Z przyczyn niejasnych,
w okolicznościach nieznanych
Byt Idealny przestał sobie wystarczać.

Mógł przecież trwać i trwać bez końca,
ociosany z ciemności, wykuty z jasności,
w swoich sennych nad światem ogrodach.

Czemu, u licha, zaczął szukać wrażeń
w złym towarzystwie materii?

Na co mu naśladowcy
niewydarzeni, pechowi,
bez widoków na wieczność?

Mądrość kulawa
z cierniem wbitym w piętę?

Harmonia rozrywana
przez wzburzone wody?

Piękno
z niepowabnymi w środku jelitami

i Dobro
– po co z cieniem,
jeśli go wcześniej nie miało?

Musiał być jakiś powód,
choćby i drobny z pozoru,
ale tego nie zdradzi nawet Prawda Naga
zajęta przetrząsaniem
ziemskiej garderoby.

W dodatku ci okropni poeci, Platonie,
roznoszone podmuchem wióry spod posągów,
odpadki wielkiej na wyżynach Ciszy…