Głowy państw maszerowały dumnie na pogrzebie ofiar. Państw które zawiodły swoich obywateli, nie spełniając najważniejszej funkcji – zapewnienia bezpieczeństwa swoim obywatelom. Zamiast tego państwo zapewnia nam szereg innych cennych funkcji. Np, nasi naukowcy badają jak gender wpływa na laktację, urzędnicy stanowią prawa o higienie pracy przy produkcji filmów pornograficznych, itd. Problem w tym, że zetną nam niedługo wszystkim głowy napełnione wiedzą o gender i nowych jedynie słusznych przepisach. Spodziewam się niestety jeszcze wielu marszów “feel good” naszych znamienitych głów państwowych.
Zastanawiam się dlaczego tak się dzieje i dochodzę do wniosku, że zaprowadził nas do tego relatywizm jaśnie nam panujący w tzw wolnym świecie. Skoro nie ma prawdy to nie ma o co walczyć. Mark Steyn zawsze mówi: It is not about them, it is about us.