Nagrodzony na wielu festiwalach, Złote Lwy w Wenecji 2013.

To spokojne życie prowadzi pan Jan Maj, pracownik komunalny zajmujący się pogrzebami zmarłych samotnie. Poszukuje ich krewnych, znajomych, żeby ktoś był na pogrzebie. Mimo usilnych starań zawsze jest jedyną osobą na pogrzebie. Stara się składać jakiś obraz życia swoich podopiecznych, traktuje ich jak własną rodzinę, wklejając zdjęcia do albumu. Sam jest też samotny. Pewnego dnia dostaje za zadanie pochowanie człowieka, który mieszkał dokładnie naprzeciwko niego. Patrzy na swoje okno z okna mieszkania zmarłego i analogia nasuwa się sama – kiedy przyjdzie jego kolej.

Film reżyserował Count Uberto Pasolini Dall Onda, niegdyś bankster.

Nie wiem czy mam film polecić. Jest poruszający i bardzo inny, na pewno lepiej go obejrzeć niż szereg produkcji holliwoodzkich. Lecz wesoło na nim nie jest.