wszystkim, a przede wszystkim urzędnikom, chętnie własnym. Johan Norberg podaje dane z budżetu unijnego

http://www.metro.se/kolumner/eus-sloseri-ar-skakande-lasning/EVHlle!JEg8dGnmA5HIg/

40% forsy idzie dla rolników, większość dla francuskich, ale również takich np jak królowa angielska 7 milionów koron, lub król szwedzki 895000 koron.

9 miliardów otrzymują rybacy (żeby nie łowić).

350 ton teczek przesyła się z Brukseli do Strasburga raz w miesiącu (jak wiadomo są dwie siedziby tego cyrku). Koszt 1,5 miljardów koron oraz 19 000 ton dwutlenku węgla rocznie.

Polska jest na razie beneficjentem unijnym ale przyrost kadry biurokratów ma iście unijny. A biurokrata jak raz już powstanie to jest nieśmiertelny.