Brokerzy giełdowi zarabiają jeszcze nadal krocie, ale pomału nadchodzi czas szybkich programów komputerowych, które już ich zastępują a w bliskiej przyszłości zastąpią całkowicie. W publikatorach podnosi się larum sterowane przez lobby brokerskie: komputery sterują kursami giełdowymi. Yea? Really? Podobnie jak kalkulatory, arkusze xcell, dostęp do Internetu? Przypomina się niszczenie silników parowych w XIX wieku.

Panowie, a może najwyższa pora zacząć grać na czymś innym?