Dziewczynka urodziła się przedwcześnie z uszkodzeniami mózgu. Pielęgniarka pomyliła się i wstrzyknęłą jej zbyt skoncentrowaną dawkę płynu fizjologicznego, co tak pogorszyło stan, że zdecydowano już dziecka nie męczyć i odłączyć ją od respiratora. Wiadomo, że śmierć przez uduszenie jest bolesna, więc rodzice prosili, żeby ulżyć dziecku. Ktoś dał jej śmiertelną dawkę morfiny. Lekarka opiekująca się dzieckiem została oskarżona o zabójstwo i właśnie odbywa się proces. Pielęgniarka dostała naganę.