Jak to się stało, że Szwajcaria na całym świecie słynie z doskonałej precyzji? Dlaczego jest to jeden z najbogatszych krajów świata? Dlaczego nie znamy ich polityków?

Być może dzieje się tak dlatego, że we wspomnianym państwie funkcjonuje demokracja bezpośrednia, a nie tak jak u nas pośrednia. W Szwajcarii każdą ważną sprawę mogą rozpatrywać wszyscy obywatele w referendach, czy plebiscytach. Jeśli ktoś zgadza się z jedną opcją polityczną w pewnych sprawach, a nie zgadza się w innej, w demokracji pośredniej nie będzie dobrze reprezentowany. W demokracji bezpośredniej ma on możliwość głosować w każdej sprawie według własnego uznania, niezależnie od stanowiska partii politycznych. W pewnym sensie to obywatele mają większą władzę, niż politycy. Jeśli się zorganizują, mogą przeprowadzić referendum niemal w każdej sprawie np. w sprawie zakazu wznoszenia minaretów. 57% obywateli Szwajcarii (większość to chrześcijanie) zdecydowało rok temu, że ich nie chce.

Szwajcarzy zaczynali swoją przygodę z demokracją bezpośrednią jako jeden z najbiedniejszych krajów w Europie (do dziś w języku polskim funkcjonuje słowo Szwajcar oznaczające oddźwiernego), zupełnie bez surowców naturalnych, nawet ziemia jest nieurodzajna. Jest to państwo federalne podzielone na kantony -niby takie małe państewka: 26 kantonów i 2890 gmin, które posiadają bardzo szeroką autonomię. Aż do połowy XIX wieku kantony były samodzielnymi państewkami, które posiadały własne armie, same strzegły granic i biły własną monetę. Przekształcenie Szwajcarii z luźnej federacji nieposiadającej instytucji centralnych w państwo federalne nastąpiło dopiero w 1848 roku.

A może dlatego, że jest to państwo wielokulturowe? Obowiązują tam 4 języki urzędowe: niemiecki, francuski, włoski, retoromański.