Limeryk jest rymowaną anegdotą:
pięć wersów o ustalonej liczbie sylab akcentowanych,
trzeci i czwarty wers krótsze od pozostałych (zwykle o 2-3 sylaby),
układ rymów aabba,
nazwa geograficzna w zakończeniu pierwszego wersu (podstawa rymu a).
Pierwszy wers przedstawia głównego bohatera i miejsce akcji:
a Płetwonurkowi z miasta Pekin
W drugim pojawia się zapowiedź dramatu:
a Urodę życia odgryzł rekin.
Trzeci i czwarty jest krótszy, wzmacniając efekt niespodzianki:
b I choć czytał Mao,
b Lecz nie odrastao,
Piąty przynosi rozwiązanie, najlepiej nieoczekiwane:
a Więc pracował jako damski manekin.
Jest pewien facet w Egipcie,
Sucha mumia, trzymana w krypcie,
A nad kryptą jest skrypt:
“Kto by chciał parę szczypt,
Może wziąć. Tylko mnie nie wysypcie.”
Ma limeryk coś z Lee Merrick, panny,
Którą tylko ścisłe kwarantanny
Uchronią od eskapad
Do złych dzielnic, gdzie napad,
Hazard, sprośność i ochlaj naganny. (Stanisław Barańczak)
Był skrzypek rodem z Prabutów,
miał nogi za duże do butów.
Wszystkie go uwierały,
więc nosił futerały
od skrzypiec zamiast butów. (Wanda Chotomska)
Był Chińczyk w pustyni Gobi,
który straszne kawały robił.
W końcu, znienawidzony,
przeniósł się w inne strony,
ale nic sobie z tego nie robił. (Konstanty Ildefons Gałczyński)
Pewien beznadziejny klub z Göteborga
Zadarl niechcacy z “Banda Czworga”
Pewnie bylby zmuszony wejsc w kanaly
Gdyz tylko te drogi mu zostaly
Gdyby nie pomoc super cyborga