Wierszyk z beznadziejnej nocy Julietty
Jedni chrapią popierdują
Drudzy w ramiona kochanków się wtapiają
A tacy jak ja! liczą godziny
I desperacko do krwi zęby zaciskają
Jedni w krainę snu wedrują
Matki do piersi płaczące dzieci przytulają
A tacy jak ja?…. liczą minuty
I cierpiąc (z bólu ) – na ranek czekają.
Inni zaś może w tę nockę pracują
W oczekiwaniu na snu błogosławioną kotarę
A tacy jak ja płacząc liczą sekundy
Bo zatracili juz wszelką, wszelką wiarę.