“The Dumbest Generation: How the Digital Age Stupefies Young Americans and Jeopardizes Our Future (Or, Don’t Trust Anyone Under 30)”. To tytuł książk filologa profesora Marka Bauerlein. Oto kilka przykładów (nie) wiedzy młodych amerykanów. Wietnamski atak na Pearl Harbour zapoczątkował wojnę wietnamską. Kolumb odkrył Amerykę gdzieś po 1750 roku. Hitler bylł handlarzem broni, austriackim premierem lub kajzerem.
Książka zbulwersowała Stany, bo podaje dosyć ciekawą diagnozę przyczyn tendencji do wtórnego analfabetyzmu pojawiającego się wraz z wybuchem środków komunikacji sieciowej. Poniżej cytaty, a tu moje ich rozumienie.
Nastolatki nie mogą sobie pozwolić nie być na Facebook czy Myspace, bo wtedy wogóle przestają istnieć. Po szwedzku mówi się: syns du inte finns du inte (jak cię nie widać to cię nie ma). Człowiek jest zredukowany do członka społeczności. Jednostka nie ma znaczenia. Nie ma cię jeśli nie widzi cię społeczeństwo. Może ta redukcja jest efektem sekularyzacji? Kiedyś każdego z nas widział Bóg.
Równocześnie stała obecność w społeczności róweśników nie zostawia czasu na poznanie i naśladowanie świata dorosłych. Zresztą nikt tak naprawde nie chce dojrzewać, bo to oznacza odpowiedzialność. Naśladownie rówieśników pociąga w “niedojrzałość”. Pośród teorii uzasadniających dlaczego człowiek po dojrzeniu płciowym nie może nauczyć się bezbłędnie wymowy nowego języka jest jedna ciekawa (pochodzi od Terry Winograd). Otóż w momencie kiedy możemy mieć dzieci trzeba dla nich zamrozić stały wzorzec do naśladowania, czyli uniemożliwić łatwe przyswajanie tego jak mówią ci z najbliższego otoczenia (czyli dzieci).
“Social life is a powerful temptation and most teenagers feel the pain of missing out. This ceaseless pipeline of peer-to-peer activity is worrisome, he argues, not only because it crowds out the more serious stuff but also because it strengthens what he calls the “pull of immaturity.” Instead of connecting them with parents, teachers and other adult figures, the web . . . encourages more horizontal modeling, more raillery and mimicry of people the same age.”