Zastanawia mnie dlaczego tak szybko padł Kaddafi, a w Syrii trzyma się tyran, choć ma mniejsze poparcie?
Kaddafi był właściwie wzorcowym władcą absolutnym – poddani żyli może w niewoli politycznej ale w dobrobycie, zaświadczają o tym rózne międzynarodowe komisje. Dlatego trudno było o zryw powstańczy – co najmniej połowa ludności popierała Kaddafiego a nie rebeliantów. Bez bombardowania NATO nie byłoby żadnej rebelii w Libii. Dlaczego wycofuje się wojska z Afganistanu, nic nie robi w Syrii czy Bahrainie a zdecydowano na zmasowany atak na Libię? Okazuje się, że to się opłaciło BIS – Bank of International Settlements, czyli bankowi banków centralnych, czyli bankom.
Za Kaddafiego Libia miała państwowy bank centralny, który pożyczał bez oprocentowania na projekty narodowe, takie jak Great Man-Made River, dzięki któremu wodę zapewniono dla 70% populacji. Libia miała w banku rezerwę 170 ton złota i prawie zerowe zadłużenie.
Jakież było pierwsze postanowienie tymczasowego rządu w Benghazi, jeszcze w czasie walk z Kaddafim? Stworzono Bank Centralny na wzrór zachodnich, tzn niezależny od państwa, oraz poproszono o członkostwo w BIS. Mam nieodparte wrażenie, że ktoś z zewnątrz podpowiadał rebeliantom co mają robić, żeby bombardowania Kadaffiego nie ustało.
Kiedy nastąpiła inwazja na Irak, jako prawdziwy powód podawano panowanie nad zasobami ropy. Podobnie było przy inwazji na Libię. Jednak pośród krajów OPEC sa to małe płotki: Irak ma 2.5% produkcji ropy a Libia 1.6%. Jest jednak inny wspólny mianownik dla tych dwóch tyranów: jeden i drugi nie chcieli brać dolarów za ropę. Saddam przeszedł na euro, a Kaddafi jeszcze lepiej – chciał złoto. Zaproponował mianowicie wprowadzenie złotego dinara arabskiego jako podstawy rozliczeń za ropę naftową, co spotkało sie z aprobata krajów Afryki eksportujących ropę i był o krok od realizacji pomysłu: wymieniać ropę na złoto i złoto wymienić dalej, zamiast wymieniać cenny surowiec na kawałki papieru drukowane gdzieś daleko na świecie.