Göran Greider powiedział w debacie radiowej że wszytkiemu winni bogaci.
Mam deja vu: w Rosji 1917 już tak ktoś powiedział, potem Kuba, teraz Wenezuela. Ciekawe, że po kilkudziesięciu latach braku bogatych Rosji i Sowieckim Sojuzie hoduje się ich teraz na potęgę. Okazało się, że jak są bogaci to nie ma biedy.