Dron zaprogramowany przez firmę Maćka, a głównie Maćka, od 15 maja zaczął latać samodzielnie nad Goteborgiem. Dokładnie nad tym rejonem gdzie kiedyś mieszkaliśmy, czyli Torslandą. Na wezwanie służb SOS dron leci pod wskazany adres i spuszcza na lince defibrylator w dobrze wybrane miejsce, tzn takie żeby było jak najbliżej podanego adresu a jednocześnie dostępne (np nie za przepaścią, itp).
Jest to zwieńczenie trzyletniej pracy i dużych nakładów inwestycyjnych. Trzeba teraz trzymać kciuki żeby pojawili się dobrze płacący klienci.