Okazuje się, że Cypr potrzebuje dołożyć 13 miliardów zamiast 7. Skąd tyle tej forsy? Francois de Siebenthal, szwajcarski ekonomista: “Niektóre podręczniki i inne źródła wprowadzają ludzi w błąd podając, że banki pożyczają pieniądze pochodzące z depozytów swoich klientów. Prawda jest taka, że to kredyt tworzy depozyty, a nie odwrotnie. Więcej niż 90% pieniędzy będących w obiegu powstało po prostu z powietrza.”
Tzw oddłużanie banku cypryjskiego polega na konfiskacie depozytów, bo to jest dług banku do swoich klientów. Kredyty wydane przez bank pozostają nienaruszone, i dochód z nich pozostaje nadal w posiadaniu banku. Gdyby to bank miał ponieść konsekwencje swojego braku odpowiedzialności a nie jego klienci, to powinno się przepisać depozytariuszom dochody z kredytów.
Nikt nie żałuje klientów banku Laiki, bo to ruskie. Ich można rabować w majestacie prawa, bo nie wiadomo skąd oni wzięli pieniądze. A czy ktoś się zastanawia skąd banki biorą pieniądze na kredyty? Kto tu rabuś a kto ofiara? Pozory czasem mylą.