Dwóch szwedów siedziało jak nam mówiono jako więźniowie sumienia w Etiopii. Wg władz tamtejszych dopuścili się poważnych przestępstw, do jednego z nich się zresztą przyznali. Cieszymy się, że władze etiopskie zdecydowały się ich nie więzić dalej.
W tym samym czasie władze szwedzkie zapłaciły 400 mln koron z pieniędzy podatników za deportację Gottrfieda Svartholma Warga z Kambodży po to żeby go uwięzić. Gottfried to jeden z uzdolnionych inżynierów The Pirate Bay, też jest za swobodnym dostępem do informacji.
Brakuje tu logiki. Wszyscy trzej starają się bowiem o swobodny przepływ informacji.
Wymiar sprawiedliwości w tzw cywilizowanych krajach trochę szwankuje.
A czy tych ludzi uniewinniono? Jeśli tak to powinni dostać takie odszkodowania jak nalicza się w Stanach. Wtedy nie byłoby tak łatwo szkalować niewinnych.Szum informacyjny zagłusza niestety prawdę. Jest tylko jedno wyjście. Pisze o nim Nassim Taleb. Globalna wioska ludzka musi mieć korzenie w małych lokalnych społeczeństwach, gdzie nie da się być anonimowym i mydlić ludziom oczy.
A co powiesz o tym?: Weronika Marczuk oraz prezes naukowej oficyny wydawniczej ( nazwiska nie pamiętam), oraz kilku innych zostało przez sławnego “agenta Tomka” oszkalowanych na podstawie spreparowanych dowodów: m.in. siedzieli w areszcie. Wielu z nich po tej aferze posypało się życie; oficyna wydawnicza przestała istnieć; wielu z nich nie może znaleźć pracy bo nawet znajomi boją się ich zatrudnić, pomimo, że zostali całkowicie oczyszczeni z zarzutów. A agent Tomek? Ma się bardzo dobrze! “Poszedł w politykę” i stał się obok Hofmana głównym przydupasem Kaczyńskiego. I nie do śmiechu mi gdy słyszę jak wypowiada się na temat moralności i nieczystej gry przeciwników politycznych…